Muszelko moze pamiętasz ile zajęło zrobienie Wam pętelki wokół masywu Trzech Kominów?? Zaczynaliście na parkingu spod schroniska??

Fajne kozy, widać wiele zwierzaków lubi siedzieć na stołach
Dzięki za zdjęcia

Gogo, wyżej mają lepszy punkt obserwacyjny i cieplej w tyłek

AgataM napisał(a)

Witaj Zdjęcia przecudne pod każdym względem. Masz oko A kózki słodkie. Wiedziały Komu pozować
Pozdrawiam

Zdarza się, że na alpejskim szlaku przez cały dzień nie widzimy ani jednego człowieka, natomiast mijamy dziesiątki różnych zwierząt, np. konie (haflingery), milki i ... świstaki Rzadko owce i kozy.
Kózki najczęściej hodują właściciele wysokogórskich schronisk.

Mari napisał(a)

Muszelko moze pamiętasz ile zajęło zrobienie Wam pętelki wokół masywu Trzech Kominów?? Zaczynaliście na parkingu spod schroniska??

Nie robiliśmy pętelki wokół masywu. To nudna trasa - cały czas idzie się, jak po chodniku w mieście (kawałek nią szliśmy, nie ma innej opcji).
Każdego dnia odbijaliśmy na inne trasy prowadzące na okoliczne przełęcze, z których rozlegały się cudowne widoki!

Codziennie zaczynaliśmy i kończyliśmy trasę przy schronisku Auronzo. To jedyne schronisko w okolicy Drei Zinnen, które honoruje kartę Alpenverein.

Kapliczka w pobliżu schroniska.

Dziękuje za informacje. Zdjęcia jak zwykle przepiekne!!

Mari, jeśli nie macie zaplanowanego noclegu, to najpiękniej położone jest schronisko Locatelli. Cały masyw Drei Zinnen widać jak na dłoni.

Auronzo usytuowany jest niemal przy ścianie masywu - nie ma perespektywy na tego kolosa.

Jedyny problem z Locatelli, to kasa Jest to prywatne schronisko, nie ma w nim zniżek. Zdecydowaliśmy się więc na trzy noclegi w naszym klubowym schronisku, niż na jeden w prywatnym.

Na jednej z przełęczy.