Polon
15:39, 28 lip 2024

Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 710
Zmiany, zmiany … 
Podobno nie ma takiego stanu, jak ogród skończony
Aleja prowadząca do ławki robi wrażenie. U Ciebie to wszystko takie rozrośnięte, dorodne.
Moje żurawki też mnie denerwują, ale doceniam to, że są zimozielone. Jak znajdę coś o takich samych cechach, to zamienię, puki co próbuję zagęszczać dosadzając kolejne, przy okazji odmładzam. Definitywnie kupię jesienią skalnicę i chyba spróbuję jakiś ciemiernik, żeby sprawdzić jak u mnie sobie poradzą.
Jeszcze o tarasie i zasłonkach - też chciałam, ale mój był przeciwny, nie chciał zasłaniać widoków. Jednak przy pogodzie jak jest tego lata, kiedy jednak dość często pada, nie bardzo wiedziałabym co z zasłonkami robić w deszczu. Zadaszenie zwijam, a te by tak wisiały i mokły? Jakoś do mnie dotarło, że na firanki w deszczu pomysłu nie mam.
Edit: nakupowałam cebul tulipanów i krokusów

Podobno nie ma takiego stanu, jak ogród skończony

Aleja prowadząca do ławki robi wrażenie. U Ciebie to wszystko takie rozrośnięte, dorodne.
Moje żurawki też mnie denerwują, ale doceniam to, że są zimozielone. Jak znajdę coś o takich samych cechach, to zamienię, puki co próbuję zagęszczać dosadzając kolejne, przy okazji odmładzam. Definitywnie kupię jesienią skalnicę i chyba spróbuję jakiś ciemiernik, żeby sprawdzić jak u mnie sobie poradzą.
Jeszcze o tarasie i zasłonkach - też chciałam, ale mój był przeciwny, nie chciał zasłaniać widoków. Jednak przy pogodzie jak jest tego lata, kiedy jednak dość często pada, nie bardzo wiedziałabym co z zasłonkami robić w deszczu. Zadaszenie zwijam, a te by tak wisiały i mokły? Jakoś do mnie dotarło, że na firanki w deszczu pomysłu nie mam.
Edit: nakupowałam cebul tulipanów i krokusów

____________________
Malgo - u Polon
Malgo - u Polon