Mary
15:38, 11 lis 2022
Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Wpółczuję.
Jak kładłam u siebie siatkę pod trawnik to na końcach ją podnosiłam do góry, żeby kret nie mógł wejść z boku.
Ale nigdy się nie przekonałam czy to skuteczne, bo jakoś nie ma u mnie kretów. Może za dużo kotów buszuje w okolicy.
"eM ma sobie usiąść ze szpadlem i ma czekać na niego". Ha ha. Niezłe.

Może trzeba temu kretowi wyjaśnić, gdzie może sobie ryć, żebyś miała wiosną mniej pracy.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Marysia - Ogród bez roweru