Właśnie też mnie denerwuje wygląd trawnika tam gdzie nie mam nawadniania i siatki od kreta, oczywiście szczególnie latem gdy wkoło pięknie kwieciście a on sianowaty

zamiast zielenią podkreślać piękno całej reszty

Dlatego wiosną zrywam część pod placyk z kostki granitowej.
W dodatku utrzymanie pięknego trawnika to naprawdę spore koszty i czas na pielęgnację. Nawozy , paliwo do kosiarki, jeśli nawadnianie to inwestycja w nie i zużycie wody i siatka na kręta lub ciągłe równanie i dosiewki

A z chwastami w nim też trzeba jakoś walczyć. W dodatku w ubiegłym sezonie padł mi wertykulator i czeka mnie nowy wydatek. Marzył by mi się na akumulator, bo nie lubię ciągać się z kablami, ale do tej ilości trawnika co mi zostanie, to chyba jednak szkoda więcej niż drugie tyle kasy co na elektryczny. Tym bardziej, że że używa się go raz lub(rzadko) dwa razy w roku.
Ale wogóle bez trawnika jakoś nie wyobrażam sobie swojego ogrodu