Wioluś wspolczuje rozumiem twoje zażenowanie ja kupilam piekna kompozycje dla taty na cmentarz 300 zl ale roze jak zywe czerwoniutkie mama zaszla niema kompozycji okazalo sie ze pare grobow dalej widziala kobieta jak staruszka kradla u nas te roze wszystkie wyrwala zywcem serce mi peklo nie chodzi o kase ale tak chcialam tatusiowi zaniesc piekne kwiaty a zostaly ukradzione
Ja przez takie zachowania ludzi nic na przedpłociu posadzić nie mogę, przy ruchu jaki tam mam, wszystko by zniszczyli. Róże przechodzące za siatkę obrywają do gołego.
Współczuje bardzo. Najgorsza jest ta niemoc. Starasz się, pracujesz ciężko, a tu przyjdzie taki.... i zniszczy. Może to jakieś dzieci. Wiem, że teraz w szkołach robią dużo prac o jesieni, a takie kłosy są idealne. Sama obcinałam swoje dla córki.
Żeby nie było tylko smutno - muszę pochwalić Twoje brzozy. Pięknie się wkomponowały. Efekt będzie cudowny, kiedy zmężnieją. Będziesz jej jeszcze czymś podsadzać?
Pozdrawiam.
Wiesz co też tak sobie pomyslałam....że może jakiś ojciec ukradł dziecku.....ja wszystko rozumiem.....jesli by ktoś zapytał to bym mu ucięła,bo nie jestem chytra ale nie przełazić w nocy i kraść...!
Brzozy dziękują
Na dereniowej wiosną podzielę seslerię jesienną co tam jest i porozsadzam....i może jakieś kffiotki dosadzę jeszcze...nie wiem
A na placyku chyba narazie chyba nic.....