Agatko! Dla mnie to niesamowite, lilie o tej porze w ogrodzie, nigdy nie widziałam (tylko w kwiaciarni). W ogóle Twój jesienny ogród przepiękny.
Róże też kwitną jakby to była pełnia sezonu, a nie koniec października, u mnie tylko pojedyncze pączki. Podziwiam.
Jak bym przeniosła się w inną strefę klimatyczną..) tyle koloru, tyle kwitnących nadal roślin, które w moim ogrodzie już dawno zakończyły sezon.
To wielka umiejętność tak komponować rabaty, żeby ciągle coś kolorowego kwitło
Alicjo, lilie kupiłam w hurtowni Kró...w połowie lipca. Obawiałam się, czy mi zakwitną. Przecież już we wrześniu pojawiają się pierwsze przymrozki.
Ale jak widać, na szczęście dla mnie zakwitły. Kupiłam w bardzo dobrej cenie około 150 cebul.
Dziękuję bardzo za miłe słowa i pochwałę mojego ogrodu. Ogrom serca w niego wkładam.
Przy zakupie róż zawsze zwracam uwagę na powtarzalność kwitnienia i ich odporność na choroby. Przekwitnięte kwiaty zawsze są obcinane. Może to jest recepta na długie ich kwitnienie?
Dziękuję Sylwuś Dynie mocno ożywiły mój jesienny ogród.
Na razie uczę się różnych wzorów makramowych. Jak już opanuję równe wiązania, zacznę robić dużo większe do altany i ogrodu.
Chyba już ostatnie takie fotki z mojego ogrodu. Niebawem zaczynam dokładne porządki, łącznie z wiązaniem traw. No i sadzenie cebul mnie czeka....: 137 tulipanów, 40 hiacyntów, 124 krokusów i 60 jaskrów azjatyckich.