Teraz przydałoby się truskawkom słoneczko a dziś mocno pochłodniało
W donicach pelargonie własnej produkcji,trawy z nasionek od Basi i Zawitki.Kanny i szałwie oraz wilec ziemniaczany kupione.Pewnie będzie potem za ciasno
Wszystkie roślinki na zdjęciach wyglądają u Ciebie tak dorodnie i zdrowo, a tu rdza na róży? Nigdy jej nie widziałam i nawet nie wiedziałabym, że to ona. A nie można zamiast oprysku poobrywać tych zarażonych listków?
Aniu jak ty to zrobiłaś,że rosplenice takie wielkie? Moje po przepikowaniu stoją w miejscu jak zaklęte, w dodatku malutkie. No, ale ja siałam, jak ty już większe od tych, co teraz mam pokazywałaś.
A tak ogólnie - ślicznie masz.
Nie mam pojęcia dlaczego mi ta róża zachorowała na rdzę.mam ja kilka lat ,to stara odmiana.Pierwszy raz zachorowała mi w tamtym roku .Trochę już za późno zrobiłam oprysk,potem zgubiła prawie wszystkie liście,tu poczytałam,spróbuje o nią powalczyć .Najbardziej boje się czy nie zarażą się róże w pobliżu ,ta róża pnie się po moim ceglanym murku, jest tam jeszcze inna pnąca i płożące u ich stóp.
Jak traci liście bardzo nieefektownie to wygląda.Teraz te bardziej zaatakowane poobrywam,ale jest ich dużo.