Aniu!
jak u Ciebie przejrzyście za tymi Drzwiami ogrodu czyściutko, wymuskane a przy krawężnikach linie jak cyrklem wyrysowane.
Zobaczyłam piękne ukwieconą różę Bouguet Parfait, jesienią ją posadziłam to jeszcze malutka. Cieszę że tak ładna i powtarza kwitnienie.
Twoja New Dawn to prawdziwa królowa, moja bida, poczekam do następnego roku a może kupiłam byle co? Kanny też tak będe traktować ja u Ciebie. Dalie prześliczne, jaka różnorodność i kolory i pokrój. Czy ty masz je z kłączy? Wykopujesz i przechowujesz?
Haniu,przy obrzeżach trawkę podkaszam własnoręcznie akumulatorową podkaszarka ,przed koszeniem kosiarka przez chłopaków.Jest leciutka i już nie muszę ich prosić -jak im się nie chce dużą kosą spalinową podkaszać. Lubie jak widać wyraźną linię itrawa nie wchodzi na obrzeża. A jeżeli chodzi o obrzeża,to też sama układałam i te z kostki brukowej i te z granitowej na podsypce ,łuki na oko!( widocznie cyrkiel mam w oku)
Z różyczki na pewno bedziesz zadowolona.Ja jej po zimiw w ogóle nie cięłam ,tylko poprowadziłam pozimo wszystkie długie pędy jakie puściła jesienią i cała była zsypana kwiatmi.Po przekwitnięciu ścięłam same bukieciki i tylko niektóre z tych szczytowych ciut bardziej ,bo już takich długich nie mam gdzie rozpiąć(kratka za mała)
Goniu, moja sąsiadka kupiła niby New dawn ( tak była etykieta)w Biedrze i okazała się być po prostu białą różą pnącą.Już się przekonałam że róże najlepiej kupować w dwóch- trzech szkółkach tu polecanych. A twoja już kwitła?Kwiat się zgadza?A słabo też rośnie,czy tylko słabo kwitnie?
Dalię do tej pory miałam jedną ,wykopywałam i przechowywałam w piwnicy w skrzynce dość ciepłej,ale jak karpa nawet mocno przeschła ,to nic jej nie było i co roku tak samo kwitła.W tym roku skusiłam się na ponad 17 dalii. I bedę je tak samo wykopywać. Po prostu jak pierwsze przymrozki zetną liście i kwiaty ,wyciągam karpę z łodygą,ucinam zostawiając z 10-2o cm łodygi i zostawiam do przeschnięcia w ciągu dnia na dworze w przewiewnym miejscu ,chroniąc przed ewentualnym deszczem,na noc do garażu w razie przymrozku.U mnie piaszczysta ziemia ,więc z karpy ładnie się obsypuję,więc zaraz mogę wynieść do piwnicy,aby tylko łodyga trochę też przyschła.Teraz planuje wyrukować zdjecia dalii,zalaminować i przyczepić późną jesienią do dalii,aby potem pozostały przy karpach jako oznaczenie.Niestety w wiekszości mam bez nazw,to chociaż będę wiedziała w przyszłym roku które gdzie pozadzić kolorystycznie
Dziękuję Kasiu Byłam u Ciebie, widzę że gusty mamy podobne
Tobie zazdroszczę tych bujnie kwitnacych hortensji ogrodowych...ale u nas to jednak inny klimat zimą...wschodni
Dobrze,że choć róże dają radę