Aniu coś mi się dzieje z internetem,więcej go nie ma jak jest.Dziś zdążyłam tylko zdać relację u Danusi,a napisanego tekstu na kompie i zdjęć u siebie nie mogę już wysłać. Pewnie będę musiała od nowa - jutro. Teraz piszę z telefonu, a stąd to pisać nie lubię ,bo przerabia a i zdjęcia mam na kompie.
Hej Basiu! Róż jeszcze kilka przybędzie,wprawdzie nie w tym zakątku,ale ciągle nie mogę się im oprzeć.Przyjdą też te reklamowane,już wysłali,ciekawe czy tym razem się udadzą?
Tak bywa... U Danusi obejrzałam piękne miejsce w jesiennej aranżacji.
Czekam ba zdjecia u ciebie .
Szkoda , że tak się złożyło ,że nie moglam pohechac z wami.