Basiu dopiero teraz odpisuję, bo nie dość, że z czasem podobnie jak u Ciebie, to jeszcze jakiś dla mnie ciężki ten czas życiowo. Ale każdy ma swoje zmartwienia...a tu przychodzimy raczej właśnie dla przyjemności, radości, więc będę dzielić się tym co mnie cieszy, zachwyca, mimo ,że wydaje się być jakieś mniej ważne...
Posadzone w lipcu nowe lilie już są zapączkowane, myślę ,że niektóre może jeszcze w sierpniu zakwitną A Twoje, może już kwitną?
Jeżówek trochę mam , ale kilka nie dało rady w tym moim zagęszczeniu, pożarły je inne rośliny, brak światła w tym gąszczu...Ale je uwielbiam za długie kwitnienie Polecam!!!
Wrzucę kilka zaległych zdjęć z lipcowego ogodu:
Anuś jestem!
Moje dalie w tym roku nie bardzo udane, te co przetrwały dopiero zaczynają kwitnąć.Floksy się ładnie rozrosły i cieszą...uwielbiam ich zapach w ogrodzie.Lilie w większości już przekwitły , ale szykują się te kupione w lipcu, szybko wyrosły!
Teraz w ogrodzie roznosi się zapach budlei!
Gosia spróbuj wysiać teraz do gruntu nasiona ostróżeczek, bo w naturze one właśnie teraz się wysiewają. Tylko ich potem nie wyplew przez przypadek wczesną wiosną, kiedy wschodzą Jak wzejdą gęsto, to daj im ciut podrosnąć (ok 10-15 cm), wtedy dobrze znoszą przesadzanie.
Albo przyjedź po siewki do mnie, ja wiosną ich całe multum wywalam.
Tu samosiejka ostróżki w hortensji.
U mnie monardy się ładnie rozrastają.
Dokupiłam kilka molinii: Fontane, Karl Forester i Transparent, floks, krwiściąg Lilak Squirrel, driakiew niebieską, krwawnicę... Wszystko już wciśnięte w rabaty