Mam tunel 3mx4m.
Jesienią umyłam tunel z obu stron samą wodą, najpierw mopem( takim płaskim )mocząc go w ciepłej wodzie w wiadrze a potem jeszcze kercherem, tylko starałam się z dalsza by strumień mocno nie bił! Niektórzy myją wodą z mydłem potasowym, ale są różne opinie. Naczytałam się, naoglądałam filmików i najbardziej przemówiło do mnie to, że żadne odkażanie nie uchroni przed np zarazą ziemniaczaną w kolejnym roku( a traktowanie poliwęglanu jakimiś środkami, czy szorowanie bardziej niszczy gładką powłokę i brud bardziej potem osiada, przeciwnicy kerchera też są!), bardziej profilaktyka czyli zadbanie o podłoże ( co jakiś czas wymiana, chociaż częściowa(bo ciężko o płodozmian, gnojówki, naturalne nawozy, wapnowanie i prawidłowe odżywianie sadzonek sprawia, że są odporniejsze. Tunel mam pierwszy sezon, więc wodą umył się bardzo łatwo i dobrze, Kercherem dobrze powymywało się z zakamarków, za rurkami, myślę, że ważniejsza będzie dokładność i systematyczność w myciu, ale nie wyobrażam sobie mycia go ręcznie np zmywakiem kuchennym, czy jakąś ściereczką (za długo i za męcząco) Może bezpieczniej płukać z węża, ale tak dokładnie nie powymywa z zakamarków.
Dopiero wszystkiego się uczę co dotyczy tunelu i pewnie też błędów nie uniknę, ale staram się o zdrowe podejście bez zbędnej przesady, bo jestem nieczasowa i muszę też dbać o kręgosłup
No właśnie chodziło mi o odkażanie foliaka z chorób grzybowych by w przyszłym roku ochronić rośliny. No ale skoro mówisz że to nie ochroni to już mi odpowiedziałaś.
Ja mam już kilka lat foliak i jeszcze nie odkażałam. Właśnie co dwa lata staram się wymieniać całkowicie zimie i tyle. Raz trzymałam ziemię dłużej i wszystkie pomidory miały zarazę ziemiaczaną. Teraz już pilnuje.
A żeby pomidory nie łapały innego paskudztwa to moczę nasiona w rumianku przez kilka dni. Niestety na zarazę ziemiaczaną to było za mało
Aniu, śliczne wiosenne kwiaty, piękne kolory ciemierników, u mnie kwitnie dopiero biały.
Widzę, że bukiet już stoi w wazonie, będzie wiosennie w domu.
Tunelik masz super.
W ochronie pomidorów przed zarazą i innymi chorobami mają pomagać kwasy humusowe i odpowiednie bacterie. Zakupiłam w tamtym roku Humiagrę i Bacterplant do podlewania już od początku siewu warzyw na rozsadę. Zasilałam pomidory, papryki i ogórki szklarniowe. Kupiłam też Amiagrę( aminokwasy roślinne z humusem) do podlewania od czasu zawiązania owoców, ale tu zabrakło mi już systematyczności
Jak na razie w tunelu wszystko zdrowo mi rosło do późnej jesieni
Dodam, że tunel postawiony został po bezpośredniej uprawie ziemniaków( akurat tak się złożyło, że je tam posadziłam nie planując jeszcze tunelu)
Fakt, że trochę wierzchnia warstwa była potem zebrana i dosypane kompostu i podłoża popieczarkowego i wymieszane z rodzimą ziemią.
Aniu dołączam do zachwytów nad porządkiem w tunelu i nad wiosennym kwieciem
poczytałam ,jakie środki stosowałaś -ja przyznaję ,że stosowałam tylko biohumus i to też nie jakoś regularnie ,sporo muszę się jeszcze nauczyć o uprawach szklarniowych i nie tylko szklarniowych
I ja też podziwiam tunel. A jaka sałata dorodna w nim przezimowała.
Czytam, że z rzodkiewkami nie za bardzo wyszło. Mój mąż sprawdził taką rzecz jeśli chodzi o rzodkiewki. Jak siał w żyzną ziemię to rzodkiewko średnio wychodziły. Natka ok ale korzonek słaby. Jak dosypał piasku urosły większe.