To prawda! Dobrze jest mieć z kim pogadać na ulubione tematy, porozkminiać gdzie co posadzić, przesadzić, gdzie kupić ...któż może zrozumieć te ogrodowe dylematy jak nie osoby tak samo ogrodniczo zakręcone!? Bardzo się cieszę, że udaje nam się jakoś zgrać już kilka lat na takie przedwiosenne spotkania pomimo różnych obowiązków( małych dzieci, wnuków, czy opieki nad rodzicami), odległości w jakich mieszkamy ( nawet 60-100km), kondycji zdrowotnych( Anabuko była ze złamaną ręką w gipsie). Każda jeszcze upiekła ciasto , czy przygotowała jakieś danie, czy przekąskę! Kochane dziewczyny !!! ( I mili ich mężowie!- bo niejednokrotnie bywają na takich spotkaniach i cierpliwie znoszą po raz setny temat jeżówek, ślimaków czy kompostu) Ale dla tej pozytywnej energii jaka się kumuluje i udziela każdemu na takim spotkaniu warto się postarać i zaplanować taki dzień dla innych i dla siebie
I co, kupiłaś jakąś? Mi pasowałoby kupić jeszcze o większym zasięgu , tylko myślę jaką. Z tymi nie ma problemy z zamocowaniem, do innych trzeba robić jakąś konkretną konstrukcję ( przy wysiewach parapetowych) albo mieć specjalny regał do wysiewu i tam zamocować.
Krokusowa rzeczka już zmienia kolorystykę, ale przed brak słońca, krokusy nie rozkwitają, tylko stoją w pąkach
Mój ko jakoś nie skacze na parapety ( mam długie firanki- może dlatego) teraz mało go w domu, przychodzi tylko jeść i chce z powrotem na dwór