Zajrzałam na stronę Mirelki, a tam trawła dyskusja na temat cięcia hortensji. Dorzuciłam swoje zdanie i pokazałam u siebie jak eksperymentowałam na swoje, umęczonej, trzykrotnie przesadzanej. Kiedyś obcinałam ją wg książki, tzn skracałam o 1/3 każdą gałązkę. Okazało się, że pędy nie były w stanie utrzymać ciężkich kwiatów. Pędy pokładały się, trzeba było je podwiązywać lub podpierać. Teraz przycinam nad drugim, max nad 3 oczkiem, a słabe pędy usuwam. Uważam, że jest ok
Dobrej nocki
No to tak, jak w tym powiedzeniu: im dalej w las tym więcej drzew ( nie wiem czy to akurat tu pasuje) lub apetyt rośnie w miarę jedzenia . Ale mamy apetyt .
Elu, odnalazłam u Mirelki tą Twoją instrukcję cięcia hortensji i już teraz wiem jak robić wiosną ze swoimi hortensjami. bardzo dziękuję.
Elunia, powojniki bylinowe są ładne ale jak na czymś mogą leżeć. U mnie na irgach wyglądają całkiem dobrze. Jak masz jakiś niski krzew to myślę, że byłabyś zadowolona np z Arabelli.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu, pewnie nikt z nas nie ma wszystkich pięknych roślin. Samych odmian powojników ile jest.... Ty masz inne przepiękne roślinki, cudne powojniki. I to chyba wielkokwiatowe!
Pozdrawiam Cię serdecznie.