Działasz, działasz! I dobrze.

Jak to możliwe że ty masz nowy wątek i to już 45 stron a mnie tu jeszcze nie ma? Nie było?
Buziaki zostawiam i podziwiam po wielokroć za upór, za chęci, za pasję do ogródkowania


I zaznaczam wątek!

Ewelina, pozdrawiam!

Gosia, witaj, zapraszam wprawdzie tylko u Rodziców na kawałeczku działki, ale to mam nadzieję chwilowe. Końcem roku powinnam wiedzieć coś więcej i w nowym sezonie już może gdzie indziej

"Moja" działka jest wystawiona

ciężko myślę nad odszczekaniem temu gościowi i jej kupnem jednak... heh

popcorn napisał(a)

"Moja" działka jest wystawiona

ciężko myślę nad odszczekaniem temu gościowi i jej kupnem jednak... heh

no to masz nad czym myśleć...

Heh
nie myślę. Lepiej mieć kasę na koncie, bo być może będę musiała się przenieść do Krakowa czy gdzieś, za pracą. Więc najpierw trzeba mieć gdzie mieszkać. Działka musi poczekać

Jadę za to na weekend do byłego domu. Posprzątać, zabrać graty i rośliny. Skosić trawę, spryskać kostkę i chodnik przeciw chwastom. Ogarnąć generalnie, bo co tam się dzieje to jakaś masakra.
Może się wyrwę do Bożenki jednak na chwilę, choć będzie to trudne bo Młoda ma spowiedź w sobotę i w niedzielę rocznicę komunii, na której koniecznie chce być, więc mam na przyczepkę moją 11-latkę

A dzisiaj ma przyjść paczka z Ben..x. Więc po południu wielkie sadzenie głównie peonii
miłego dnia!

Czy ktoś z okolicy Pabianic wybiera się do Bożenki ale na krótko, tak żeby wrócić ok 17 max? Chętnie się zabiorę i podzielę kosztami beznzyny, zwłaszcza że auto już będę miała zapakowane po sufit

nie wiem czy bym jechała sprzatac do domu w którym nie mieszkam ...raczej bym jak najszybciej doprowadziła do sytuacji i stanu "wolna od tego domu " to byłby dla mnie priorytet

polecam jechac do Bozenki na bezstresowy relax )) potem po graty jak jeszcze cos potrzebujesz zabrac i tyle ....no chyba ze cały czas myslisz tam wrócic i mieszkac ? ...to w takim przypadku moja insynuacja jest beznadziejna.

Justynko może wreszcie go sprzedamy, po to jadę sprzątać. Zresztą serce mi się łamie jak widzę ten zaniedbany ogródek i trawę po pas. Wszystko robiłam sama a teraz niszczeje. Muszę jechać przez te kościelne czasoumilacze...
i wierz mi bardzo bardzo chciałabym doprowadzić do sytuacji wolności od tego domu... heh

Nie wracam tam. Choć przemknęło mi to przez myśl. Ale to jest bez sensu.

Chętnie bawiłabym się u Bożenki całe popołudnie, ale mam napięty grafik i 800 km do przejechania i spowiedź i przebieranki postkomunijne... heh

Przyszła paczka z ben..x I pada. Heh

Przyszła paczka z Ben..x

Czekam niecierpliwie na fotki