Violu, po spacerze w Twoim ogrodzie zachorowałam, na chorobę zwaną tutaj " chciejstwo "

Nie wiedziałam na co patrzeć, bo wszystko piękne. Zestawy kolorystyczne w moim guście, różnorodność gatunków oszałamiająca, no po prostu cuuudnie



.
Wysiewanie roślin to był i dla mnie sposób na posiadanie roślin w dużych ilościach. Miałam do dyspozycji 7 okien i to piętrowo. Teraz mam 4 ancymony " czytaj koty ", i
parapety są dla nich. Zresztą koty są zbyt ciekawskie, wszystko by rozgrzebały.
Lubię róże, ale nie mam miejsca, będę oglądać u Ciebie
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa
wizytowka w ogrodku emerytki