Tak, masz rację: skrajne mieszkanie mam w bloku 7-mio rodzinnym. Opiekuję się terenem przed oknami. Dotychczas moja opieka ograniczała się do koszenia trawy i zrobiłem dwa klomby. Trawy do koszenia mam bardzo dużo ponieważ oprócz tego co na fotografii, za widoczną na zdjęciu drogą szutrową jest około 7 arów trawy z pięknym dębem, mam działkę rekreacyjną około 1 ha ze stawem i rzeczką (co prawda pielęgnuję na tej działce jedynie około 19 arów - w tym 9 arów staw). I jeszcze koszę trawę u brata na działce rekreacyjnej ( około 9 arów). Jak z opisu widać - hektary trawy. Muszę to ograniczyć. Moja działka rekreacyjna jest około 15 km od domu. Kocham to miejsce, mam je już około 20 lat. Na brzegu stawu posadziłem kwiaty. Mam kolekcję liliowców, kosaćców i w ostatnim roku kupiłem dalie. W pobliżu, za rzeczką są ogromne łany śnieżyczek. To wręcz nieprawdopodobne ile ich jest. Gdy zakwitną - ziemia biała. Przed laty min. ich widok zachęcił mnie do kupna działki w szczerym polu. Kwiaty rosnące na brzegu stawu pięknie odbijają się w wodzie. Jak widać pracy mam zbyt wiele i żadne z miejsc nie jest zadbane tak jak powinno być. Stąd, niedawno narodził się pomysł sprzedaży.
wieczorem powklejam trochę zdjęć