Bogdziu, nie wiem, trzeba spróbować. To przy malowaniu jest jak gęsta farba, a potem się takie lekko gumowe robi, ale trzyma się płyty jak farba. Nadaje się do izolacji, koleżanka ściany łazienki pod farbę tym pokryła, bo ma nisko kafelki, a wyżej farbę i nie przemaka.
Ewciu, dawno Cię nie było.

miniaturowy ma teraz nieminiaturowe donice.
Tess, mam nadzieję, że powalające to będą za parę lat, jak rośliny się zadomowią.
Aniu, satysfakcja jest, fakt. I pieniądze na wypełnienie donic.
Irenko masz rację, są jak rabata. O to mi chodziło. Mam nadzieję, że są na tyle szerokie, że większość roślin przezimuje.
Jak się nie ma ogrodu, to się trzeba ratować pomysłami. Taras zajmuje prawie 1/3 ogrodu, ma 40 metrów, zielonego jest 96 metrów. Wejście z ogrodem pod sam dom i przedłużenie rabat to chyba dobry pomysł.