Czekamy, czekamy Pół sezonu już nadrobione, teraz będziemy na bieżąco

Przypadkiem trafiłam na stronę 127, a później ona trafiła mnie...
Miniaturowy jest tak wdzięcznym okazem życiowej przestrzeni, że nie mogę się napatrzeć. Gratuluję, gratuluję, gratuluję!!!
Obłędne obrazy...nie wytrzymam chyba.

Gabi śledziłam wątek od samego początku kiedy zobaczyłam go w odcinkach Mai.
Podczytywałam jako skrytoczytacz a teraz nastał czas na aktywność forumową.

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia

Gabrysiu, to może Jarek pokaże zdjęcia z Waszego ogródka?

Witam wszystkich obecnych podczas mojej nieobecności. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Znowu trzeba będzie cały sezon hurtem nadrobić.

Wizyta w szpitalu nie rozwiązała problemu, ale to nie temat na ten wątek.

Sezon nam minął na przeróbkach rabat, placyku, tworzeniu rabaty za płotem i największym zadaniu - zmianie tarasu. Która to zmiana jeszcze nie jest zakończona.
Nawet krzeseł w tym roku na taras nie wystawiliśmy. Od początku lipca wszystko rozbabrane. Fontanna na placyku, ławeczka w pokoju na górze, duże donice za płotem. Dlatego nie miałam weny do wstawiania zdjęć.


Ale dość gadania, pora na parę zdjęć.

U mnie ciągle 5 czerwca. Fajnie by było, gdyby naprawdę był dopiero początek czerwca:

Na tarasie drobne zakupy;





A tuż obok ostróżki kwitną spokojnie:






Rozchodniki jeszcze nie wiedzą, że zaraz ich tu nie będzie:

Liliowiec:




Powojnik, który woli ogródek sąsiadów:




Zakupy od innej strony (i trawki do eksmisji):

Jak dobrze mieć dwóch ogrodników:







Niektórzy mogą tylko odpoczywać w ogrodzie:

10 czerwca: