Noemi, nie skończymy w jeden. Na razie wszystko luzem stoi. Laurka wróciła od babci, weszła do ogródka i powiedziała: wow, zrobiliście nowy ogródek, super.
Poczekajcie aż zobaczycie cisy na żywopłot. Szkoda, że nie starczyło na cały.

Sąsiadom spodobał się biały płot i powiedzieli, że jak malować to tylko na taki. Abiko, widzisz płot? I od razu jest porównanie z surowym.

Myszorku, nie można przez bramę, bo bramy nie ma. Trzeba by przez dom, to lepiej płot rozebrać.

hi, hi widzę, drażnię się tylko
Ładna ta biel na płocie, czym malowałas?

Najpierw przetargaliśmy się przez chaszcze, potem je wycięliśmy nożycami do żywopłotów i teraz mamy super dróżkę od tyłu ogrodu.

Płotek w trakcie malowania

pooglądajcie się dokładnie z kleszczy, są teraz wszędzie!

Aaaaaale rewolucja - świetnie się takie coś ogląda - zwłaszcza cały "bałagan", bo potem można podziwiać niesamowity efekt. Czekamy na dalszą relację - no i Ty na pewno wiesz na co jeszcze, ale tajemnicy nie zdradzę

Myszorku, to lakierobejca impregnująca Sadolin Extra, biały kremowy.
Jedna warstwa, ale solidnie położona (pije ten płot, że nie wiem). Prześwituje trochę zieleń z oryginalnego impregnatu.

Tajemnica wyda się jutro, jak da się zrobić parę fotek hehe

GabiK napisał(a)

Jedna warstwa, ale solidnie położona (pije ten płot, że nie wiem). Prześwituje trochę zieleń z oryginalnego impregnatu.

Mnie się to prześwitywanie bardzo podoba, słoje widać i to jest ładne.

ciekawe co to będzie ??? ... do jutro może wytrzymam