Już go ostrzegłam, że trawnik to najbardziej pracochłonna i kosztowna część ogrodu. On inżynier musi mieć koncepcje na papierze, żeby potem nie zmieniać co i rusz, a ja mam ją zrobić niby

ha ha. Już jest zły na murki, bo sam będzie je robił. Poza tym jesteśmy trochę zafiksowani na zdrowszą żywność, stąd potrzeba warzyw, owoców i ziemianki.
Dzięki! Przynajmniej upewniłaś mnie w przekonaniu, że szmaragdy będą tam najlepsze

A myślisz, że zaraz przy bramie jakieś drzewko szczepione na wyższym pniu np klon, albo katalpa da radę tam wsadzić? Tuja w przyszłości zasłoniłaby cały widok ulicy i ciężko byłoby wyjeżdżać z bramy, a korona drzewka jest bardziej ażurowa, więc więcej widać. Poza tym z przodu od ulicy myślałam, żeby też posadzić właśnie jakieś 3 drzewka analogicznie do tego jednego ( tam jest 21,5 metra szeroko). Ale to może jak wrzucę swoje bazgroły.