Elu a jakie fajnie pieski ma Irenka

zreszta ja jestem psiarz. No ostatnio mocno poszczuplałem, od pół roku nie słodzę kawy ani herbaty może dlatego.
A dopiero u Irenki widze jak marna mam ziemię, dostalem oczywiście trochę roślinek co mnie cieszy niezmiernie, ot choćby idziemy sobie po jej ogrodzie i nagle "Grześ chcesz siewki jezówek? No ja że pewnie. No to tak nakopała z dwadzieścia sztuk albo i więcej, no sama radość. U mnie nad moimi jeżówkami to ja się trzesę żeby w ogóle wyszły, a u niej ot tak

i jest
JUż posadziłem, będę nad nastepnymi się trząsł