Bzy w tym roku szybko startują

U mnie na bzach jeszcze pąków nie widać

Kiedy mnie już nie będzie

Agnieszka Osiecka

Siądź z tamtym mężczyzną
twarzą w twarz,
kiedy mnie już nie będzie.
Spalcie w kominie
moje buty i płaszcz,
zróbcie sobie miejsce.

A mnie oszukuj mile
uśmiechem, słowem, gestem,
dopóki jestem, dopóki jestem...

Dziel z tamtym mężczyzną
chleb na pół,
kiedy mnie już nie będzie.
Kupcie firanki, jakąś lampę i stół,
zróbcie sobie miejsce.

A mnie zabawiaj smutnie
uśmiechem, słowem, gestem,
dopóki jestem, dopóki jestem...

Płyń z tamtym mężczyzną
w górę rzek,
kiedy mnie już nie będzie.
Znajdźcie polanę, smukłą sosnę i brzeg,
zróbcie sobie miejsce.

A mnie wspominaj wdzięcznie,
że mało tak się śniłem,
a przecież byłem, no przecież byłem...

Nostalgiczne, szczególnie dla mnie. Dziękuję.

U mnie też pąki na bzach. Oj będzie zapach.

Piękny wiersz...
Sąsiedzie zza Odry u Was też tak zimno? Boję się o moje jedyne dwa drzewa użytkowe, czyli morele. W zeszłym roku miały w sumie 9 owoców, a w tym roku pewnie wszystko przemarznie.

Bzów się pozbyłam, poszły na moją poprzednią działkę. Lubię je bardzo, ale denerwuje mnie ich ekspansywność.

piękny wiersz

Jak przyjemnie oglądać Twoją wiosnę i do tego czytać wiersze na czasie
U mnie nie ma jeszcze " panien młodych ", więc oglądam u Ciebie.
A jak się ma " mój " tamaryszek, stęskniłam się za nim

gogo napisał(a)

A jak się ma " mój " tamaryszek, stęskniłam się za nim

Hola, hola Grażynko, nie tylko Twój, mój też, bo również się nim zachwycam tylko tak po cichu

greg66 napisał(a)

Też wielkich drzew u ciebie, nie wkurza cię to sprzątanie igieł, bo mnie bardzo ale teraz zgrabiam i na rabaty daję, jako ściółkę przed suszą. U mnie Palibin w podobnym stadium, a on kwitnie końcem maja, psikusy pogodowe