A- no to dobrze

Danusiu Ogrodowisko jest patronem medialnym targów ogrodniczych w Rzeszowie - jak się uda to pojadę .

Dzisiaj wycięliśmy powalona starą śliwkę i ogrom bluszczu - miał zdrewniałe łodygi - jest tego sporo - czy to można zmielić i w kompost czy to można zmielić i wysypać jako ściółka - czy to może mi się narobić bluszczu tam gdzie sypnę? jutro zrobię zdjęcie

Czekam, bo bardzo jestem ciekawa wrażeń

mira napisał(a)

Danusiu Ogrodowisko jest patronem medialnym targów ogrodniczych w Rzeszowie - jak się uda to pojadę .

Dzisiaj wycięliśmy powalona starą śliwkę i ogrom bluszczu - miał zdrewniałe łodygi - jest tego sporo - czy to można zmielić i w kompost czy to można zmielić i wysypać jako ściółka - czy to może mi się narobić bluszczu tam gdzie sypnę? jutro zrobię zdjęcie

Ja to widziałam Miro. Wczoraj byłam 100 km od Ciebie, myślałam nawet, ale miałam misję ważną i nie mogłam nigdzie na boki skakać

Milka napisał(a)

Czekam, bo bardzo jestem ciekawa wrażeń

Na razie oswajamy się z nową sytuacją, nie jest źle

Wiem, ale ja się zapytowywuję co radzisz

czy to można zmielić i w kompost czy to można zmielić i wysypać jako ściółka - czy to może mi się narobić bluszczu tam gdzie sypnę?

Gardenarium napisał(a)

Na razie oswajamy się z nową sytuacją, nie jest źle

Super

Miro, nieprzytomna jestem. Bluszczu bym nie mieliła, zimozielone długo się rozkłada, chyba, że masz super młynek i zmieli na malutkie kawałki, ale też bym nie dodawała wszystkiego naraz, dzielić i dosypywać.

A czytałam że jedziesz na Chelsea F. na 3 godziny? wystarczy?, ja nigdy nie byłam i nie wiem czy bym zdzierżyła ten ogrom ludzi

Miro, nie jadę na 3 godziny Bilety mam dla członków RHS od 8 rano do 20 wieczorem, czyli max.
3 godz to nawet się nie przepchniesz przez całą wystawę. Zamierzam wyjść o 15-tej w tym roku.

Problemem jest dopchanie się żeby zrobić zdjęcie, jest coraz gorzej i zakładam że po raz 15-ty będzie chyba moim ostatnim.
Długo się grzecznie stoi, żeby wejść w 1 linię do zdjęcia, masakra i tak za każdym momentem,rogiem, stroną ogrodu.
Nie wypada przepychać się. Kiedyś przykucałam, klękałam, żeby między ludźmi fotkę cyknąć, komiczne to było.