Danusia, ciebie nawet zimnica nie zatrzyma, wielkość i rozmach budzi szacunek. Kolory, rośliny i bogactwo zwierzaków- zachwyca, to niebawem będzie arboretum. buziaki.
Danusiu, wielki szacunek jeszcze raz, że pomysły rodzą się w głowie na teraz, zaraz i wszystko pasuje, jest zgrane i godne podziwu. Masz duszę artystyczną.
Kolejny zakątek powstaje, tym razem skalny ogród.
Danusiu od kilku lat się przymierzam, aby go kupić. W zeszłym roku już miałam krzaka na wózku, eM powiedział że za duży i nie wejdzie do bagażnika. Grujecznika odstawiłam. Ciągle mnie coś od nich odpedzalo.
Teraz znalazłam takie niezbyt duże ale gęste.
To mi zagwostke zadałeś gdzie posadzić u mnie też wydmuchow. Wcześnie kwitnące nie dają u mnie rady. Może go gdzieś schowam narzucę fiselina bede cięła aby nie były za duże.
Ja szczerze napisałam o grujeczniku, jestem wściekła na nie, bo mam rozplanowane pod szklarnią i potrzebuję tam niezawodnych drzew, a tu co roku to samo. Ja bym poszła w to drugie drzewo, za dużo zachodu a on lepiej żeby nie był cięty. Ma fajny kształt korony, tylko co z tego kiedy co roku liście "przypalone"
Ja się nawet zastanawiam nad wyrwaniem ich i zamianą nawet na jabłonie ozdobne.
Mam kilka i nie marzną.
Posadziłam co najmniej 10 śliw wiśniowych Nigra, cały pas pod płotem i to są niezawodne drzewa kwitnące.
Danusiu, ogród wraz z właścicielką, pięknieje w oczach. Kojące dla oka widoki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dzisiaj nareszcie cieplej i może powychodzą tulipany. Nawet na rabacie wiosennej widziałam jednego czerwonego wczoraj.
Mam zamiar posadzonkować floksy, mam jednego takiego cudownie pachnącego, jak wysiadam z samochodu to zapach rozlega się i mocno i przyjemnie przebywać w tym miejscu, a ponieważ to brama to nie ma szans aby tam dłużej być.
Muszę go rozmnożyć i posadzić gdzieś przy ławkach.