Wróciłam dopiero z ogrodu, miałam odchwaszczać ścieżkę ale zatrzymał mnie skalniak. Też był zaniedbany, chociaż jesienią oczyściłam go całkowicie, posadziłam trawy i goździki i czekałam do tej poru co z tego będzie. Ano nic ciekawego, trawy wymarzły a reszta rachityczna. Dzisiaj pierwsze co zrobiłam to wywaliłam agrotkaninę ..... A miało być tak pięknie z trawami i kamykami na całości.......

Zdjęcia zeszłoroczne








Skalniak został własnoręcznie wykonany przez mojego Brata który czuje i rozumie kamień. Obsadzony był wcześniej roślinami skalnymi i lawendą. Lawenda wymarzła trzy lata temu a resztę zagłuszyło trawsko. Trzy lata bez właściwej opieki zrobiły swoje.

Super ta ławka

Dziękuję Danusiu za podpowiedzi. dzisiaj zrobiłam lekcję poglądową domownikom z czego mogą być wykonane ścieżki. I .... akceptacja jest. Dachówek poszukam na wsi a rury jedynie kanalizacyjne z plastiku, nie nadają się ale oczy mam szeroko otwarte. Ścieżek trzeba będzie sporo, warzywnik zaczęty w tym roku. Pomiędzy wyniesionymi rabatami nie będzie trawy. Zdjęcia warzywnika jutro wrzucę.

Sebku, ławka to połówka pieńka, ociosana na gładko i tylko zabezpieczona przeciw grzybom, też wykonana przez mojego brata.

zdolnego masz brata

Monteverde: starszy brat, prawdziwy Big Brother, wielki sercem, wytrwałością, pracowitością i zdolnościami.

Też wpadła mi w oko ławeczka

Kryniu - dochodzę do wniosku że skalniaki to nic dobrego. Mam na nim też najwięcej roboty .Trzeba będzie wymyślić coś innego.

Chyba zdjęcie ławeczki wrzucę do wątku z ławeczkami.

Zbyszku, masz rację co do skalniaka. Ja dzisiaj nie sadziłam na nim roślin skalnych. Poszukałam na rabatach niskich bylin z lawendą włącznie. Jutro wieczorem (dopiero niestety) dosadzę jeszcze kilka znalezionych mniejszych bylin, może dosadzę floksa szydlastego, on ze skalnych może być. W "dużym ogrodzie" dojrzałam do wysokich bylin, przy dużej powierzchni malizny giną i chwasty szybko je zarastają.
A teraz znikam w ogrodach Geoffa Hamiltona.