Sad owocowy powstaje u Ciebie......

.....ja mam takie doświadczenia, że po 1 z każdego rodzaju wystarczy dla rodziny. Chyba że planujesz zakładać sad na zarobek.
Miałam 2 śliwki renklody żółte: jednego roku tak obrodziły, że porozdawałam wszystkim dookoła i dałam do przedszkola dyżurującego i jeszcze zaprawiłam 100 1-litrowych słoików kompotów. W tym roku zostały wycięte ze starości bo zjadł je grzyb.
Mam 4 jabłonie i o dwie za dużo.
Mam 2 śliwki węgierki, które są idealne na nasze potrzeby i 2 grusze późne i o jedną za dużo-wszystkim rozdaję gruszki. Nazw moich drzew nie znam bo to są 20-,30-letnie drzewa sadzone nie przez nas
Fajnie mieć owoce, ale z umiarem........to moje własne doświadczenia, wynikające z tego że nie mam sił potem tego przerabiać...albo kombinować ze spadami.
Lecz każdy ma inne oczekiwania i potrzeby......i tym należy się kierować w życiu.....a niekoniecznie moimi doświadczeniami....a widzę że co do nazw masz fajnych doradzców.