Wspaniale!!!!!
Ale już totalne zaskoczenie dla mnie, że masz tak olbrzymie miskanty i na dodatek kwitną, coś wyjątkowego
pozdrawiam Marzenko
krajobraz stworzony i użyczony, idealnie współgra

Piękny ten lasek brzozowy. Pozdrawiam.

bogumila_bienko napisał(a)

...u mnie też po raz pierwszy zakwitł po dwóch latach...widocznie tak ma...pozdrawiam...ale zimnica u nas....

Cha! Cha! Cha! U mnie tak samo! Tyle że już dawno przekwitł.

marzena napisał(a)

i jeszcze raz jesienne akcenty...

brzozy sadzone przez nas...

W takim lasku grzybów powinno być w bród!

Fajne skoczne dziewczyna, a ta najmniejsza czarnulka co siedzie - śliczna. Słup obrośnięty winoroślą romantyczny. Winorośl dopiero na jesień pokazuje swoją urodę.

Beatko i Bożenko - a, tak sobie poskakałyśmy
Irenko, no, nie... kwitnące variegatusy to coś specjalnego ? chyba nieźle przesadzasz !
Bogdziu i Basiu, no mamy taki mały brzozowy lasek, brzozy już wielkie a były sadzone pzrez nas...a grzybów niestety w tym roku nie ma ...

Bożenko, daję jeszcze fotki tego słupa z winobluszczem...bo liście niedługo całkiem spadną...

sprzed kilku dni...



a to dzisiejsze...

Marzenko ten słup jak zapłonie czerwienią to na pewno jest widzialny z kosmosufajna jesień u Ciebie, brzozowy zagajnik fajniutki

oj, Aniu z kosmosu...dobre

jeszcze spojrzenie na inną część ogrodu...

piękny ten Twój czarny piesio

i jest bardzo miły i towarzyski
a niektórzy kurierzy nie wspominając o listonoszu czuja wielką obawę przed nim... a on jest tylko czarny i duży...