Danko, to masz przechlapane, to najgorsza wersja.
Myślę, że to nie wina komina sąsiadki, tylko takiego korytarza wiatru.
U mnie wiatry z Przełęczy Domanowskiej pędzą chmury deszczowe na Bolków, a u nas nie pada.
A w zimie jest na odwrót, wieje u nas i nie ma smogu, a w Bolkowie jest.
Tej róży może dałabym szansę, gdybym wiedziała co jej jest.
To nie plamistość, mączniak, ani robale.
Nowe liście wyglądają jakby je pomalowano grubą warstwą lakieru i mają lekko zawinięte pod spód brzegi i nic tam nie chowa się.
Wygląda to nienaturalnie. Obcinałam wszystkie takie gałązki i paliłam, tak wyglądały stale, choć przyrosty miały małe- 10,15 cm.
Nie mam zdjęć, może poczekam, aż problem się pojawi i wtedy zapytam co to jest.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa
wizytowka w ogrodku emerytki