Na dworze lodówka, dla poprawy nastroju zrobiłam zakupy, choć sadzenie musi poczekać.
W skrzynce są wrzośce, mrozy, tawuła, dwa rodzaje tymianku i oczywiście rojniki
Z tyłu od lewej tuja Golden Smar, świerk Sander's Blue, jałowiec Goldenschatz i azalia japońska Maruschka

Brunnera Looking Glass będzie kwitnąć

To wilczomlecz płożący, też kwitnie

Powojnik Markham's Pink miał w tamtym roku jeden kwiatek, teraz ma więcej pączków

Witaj Aniu, też mnie cieszą zakupy
To jedyna brunnera, której nie załatwił mróz, trzy inne odmiany nie przetrwały
Powojnik rósł w drewnianej skrzyni z dwoma innymi dużymi powojnikami i nie było go widać.
Przesadziłam już z liśćmi, też do drewna i tu mu jest dobrze.

Kociamamo, zszywki też były użyte jesienią, bardziej w celu złączenia kawałków agro.
Teraz trzeba było szybko przykryć rośliny, więc klamerki były lepsze.
Muszę jednak kupić szerszą włókninę, bo 1,6 m to za mało.
Zima 2016 / 2017 była u mnie całkowicie bez śniegu, a temperatury sięgały - 20 stopni.
Ponadto brunnery rosły w kamiennym gazonie, gdzie jest mało ziemi i to dlatego zmarzły.