Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku emerytki

W ogródku emerytki

gogo 21:00, 10 maj 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Em zrobił kotom nowy "wybieg", futrzaki zadowolone, zaraz wypróbowały



____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
KasiaBawaria 22:05, 10 maj 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
No niezle z tym wybiegiem Moje persy by z niego spadly
____________________
Zapraszam na kawe
gogo 22:22, 10 maj 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Em się postarał, kotom, które nie wychodzą na dwór, trzeba zapewnić atrakcje w domu
Kasiu, dlaczego persy by spadły?, to wagowo nie są olbrzymy.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
KasiaBawaria 07:02, 11 maj 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Bo to sieroty Pamietam jak Maja chciala przeskoczyc przez mur, za ktorym zniknal jeden dachowiec. On elegancko przeskoczyl, moj kocur tez a Maja nie doskoczyla do kantu tylko zjechala pazurami po murze na sam dol Maja polowala, przynosila na szczescie wszystko zywe i nietkniete tylko przerazone, a Baks uciekal przed myszami ze strachu a ptaki wyrywaly mu futro na tarasie jak spal.O takie koty
____________________
Zapraszam na kawe
gogo 09:53, 11 maj 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Kasiu, to faktycznie sieroty
Mój poprzedni kot Kajtuś [przejechał go samochód i to pod naszym domem] przez 3 lata mieszkał w bloku.
Jak się czegoś bał, chował się pod kołdrę i siedział tak nawet parę godzin.
Gdy trafił do nas zrobił się prawdziwym kotem, myszy łowił bez problemu, ale przez siatkę nie umiał przeskoczyć, przechodził dołem.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
sylwia_slomc... 09:59, 11 maj 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
Wasza miłość do zwierzaków chwyta mnie za serce mocno i trzyma
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
KasiaBawaria 11:04, 11 maj 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Moje niczego sie nie baly. Tez bylo to dziwne. Do weterynarza chodzily na smyczy i wchodzily same do pokoju zabiegowego
____________________
Zapraszam na kawe
gogo 12:31, 11 maj 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Sylwio, dzięki, miło mi czytać, to, co napisałaś
Szczególnie od Ciebie, bo Ty jesteś taka sama

Kasiu, moje w czasie jazdy do weta miauczą, jakby je obdzierano ze skóry.
W czasie wizyty są spokojne, nie drapią, nie gryzą, nie wyrywają się, zastrzyki przyjmują bez problemów.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
KasiaBawaria 12:35, 11 maj 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Koty raczej tak sie wlasnie zachowuja u weterynarza. Moje to bardziej psie byly Bardzo dobrze sie dogadywaly z psami.
____________________
Zapraszam na kawe
gogo 12:53, 11 maj 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Moje też, ale Tofiego już z nami nie ma, miał chore serduszko i pozostaliśmy tylko z kotami.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies