Ogrodzenie wyszło super, siatka żmijowa??? Aż tak źle z wężami u Was? Rower cudo przerobiony, rewelacyjnie wygląda i pasuje, rabaty kwieciem kipią, masz ogródek wyjątkowy, drugiego takiego nie ma
Grażynko, przepychaj samochód jak tylko sąsiad pozwoli. A jak nie, to też przepychaj. Będziesz mogła dokończyć urządzanie swojego podwórka.
Jeśli chodzi o linię kroplującą to mamy taką własnoręcznie zrobioną. Mąż kupił wszystko w internecie, projekt zrobił też mu pan, który tymi rzeczami się zajmuje. Na zimę cała linia jest opróżniana z wody. Chyba sprężarką ( kompresorem) mąż to robi ale upewnię się jak tylko pojawi się, wyszedł chyba do piwnicy.
Jejku, jak miło słyszeć, że Twoja mama tak ciepło wypowiada się o moim ogrodzie. Urosłam o dobre 10 cm w ciągu minuty. Bardzo, bardzo dziękuję.
Ucałuj mamę ode mnie Grażynko, uściskaj mocno. Życzę Wam Grażynko zdrówka.
ps. mąż potwierdził to o tej sprężarce. Jeszcze dodał, że z elektrozaworów też spuszcza wodę. One są w takiej skrzynce zagłębionej w ziemi.
Trzymajcie się ciepło.
Sylwio, dziękuję za pochwały, miło mi je czytać
Żmiję już miałam w ogrodzie i to pod ścianą domu i nie chcę ryzykować powtórki.
Przyszła z chaszczy przy niezamieszkałym domu, tam im nikt nie przeszkadza, to sobie żyją.
Nie jestem jedyną, u której były.
Aniu, też dziękuję
Ta część rabaty swą urodę zawdzięcza stipie, to cudowna trawa i pasuje wszędzie
Grażynko, lubię taki busz. A na trzecim zdjęciu to grujecznik?
Taki rower jak u Ciebie też miałam jak byłam nastolatką. To chyba składak, mój pomarańczowy był. Ech, dawne czasy.
ps. A może na ten samochód bluszcz puść?