Patrząc na Twoje kolorowe rabaty robi się cieplutko na serduchu, a gdy patrzę na swoje "łysości" ogrodowe i zamarzniętą ziemię, to normalnie bleee...

Rumianka napisał(a)

Patrząc na Twoje kolorowe rabaty robi się cieplutko na serduchu, a gdy patrzę na swoje "łysości" ogrodowe i zamarzniętą ziemię, to normalnie bleee...

Mi też robi się cieplutko, ale na te kolory trzeba jeszcze poczekać.

Nie wiem jak jest teraz w ogrodzie, bo przed wyjazdem nie wycięłam wszystkich badyli i został "bałagan".

A mój nieogrodowy eMuś, na pytanie, czy kwitną przebiśniegi, odpowiedział "coś tam białego pod śliwą jest, ale może to śnieg", no ręce mi opadły.

Ale najbardziej czekam na spektakl różany

gogo napisał(a)

Byłam, widziałam, nie pisałam.
Co to za róża?

daszum napisał(a)

Byłam, widziałam, nie pisałam.
Co to za róża?

Dzięki za odwiedziny
To róża Bad Birnbach, ale tablet niestety zmienił jej kolor.

A to moja pierwsza róża Porthos, kupiona w 2015 roku.


Nie znałam się wtedy na różach i wzięłam dla koloru, nie wiedząc, że nie powtarza kwitnienia.
A szkoda, bo tu by się przydały kwiaty cały sezon.
Dosadziłam obok różową, która będzie kwitnąć długo, ale to młoda sadzonka i na efekt trzeba będzie poczekać.

Wracaj, Grażynko. Zmiana warty. Mamie zdrowia jak najwieęcej na marzec i potem.

hankaandrus_44 napisał(a)

Wracaj, Grażynko. Zmiana warty. Mamie zdrowia jak najwieęcej na marzec i potem.

Haniu, Mama dziękuje za życzenia zdrowia, odwzajemnia

Do powrotu zostało mi 25 dni, da się przeżyć
Mam nadzieję, że krokusy będą jeszcze kwitnąć.

Grażyno, u mnie róże Bad Birnbach mają zwarte krzaczki i dlatego nie jej nie poznałam.
Ale pięknie kwitła

daszum napisał(a)

Grażyno, u mnie róże Bad Birnbach mają zwarte krzaczki i dlatego nie jej nie poznałam.
Ale pięknie kwitła

Danko, nie będę zdziwiona, jeśli moja róża jest pomylona.
Zamówiłam 10 róż i były 2 pomyłki, ta mogłaby być 3.
U tej mojej gałązki są giętkie i się przewieszają, ale róża ma 2 lata i może dlatego.
Ale jest piękna

Ta, zamawiana w innej szkółce, miała być Rosarium Uetersen i zdecydowanie nią nie jest.
Ale ją lubię
W pełnym słońcu jest taka jaśniutka.

A we wrześniu taka.

Grażynko, piękne róże, miło popatrzeć i na trochę oderwać się od smutnej rzeczywistości.
Pozdrawiam.