Karola, pamiętaj pod wisterję potrzeba MOCNEJ podpory i daleko od daszków, rynien, ...

U mnie dzisiaj praca z leniuchowaniem na zmianę

Hej Jolu,
jaj mam przymusowe kilka dni bez pracy, słaba jestem i nie bardzo mogę.
Przedwczoraj pokazywałam M paluszkiem gdzie ma kopać - powojniki posadzone. Potrzebuję pilnie pergoli Pod powojniki - łuk i pod wisterię. N

ie wiem gdzie tę wisterię posadzić- chyba przy garażu, pomiędzy 2 bramami, tylko musiałabym jej jakieś linki/druty przymocować do muru. Bardziej na garażu niż na domu M przeżyje

popcarol napisał(a)

Hej Jolu,
jaj mam przymusowe kilka dni bez pracy, słaba jestem i nie bardzo mogę.
Przedwczoraj pokazywałam M paluszkiem gdzie ma kopać - powojniki posadzone. Potrzebuję pilnie pergoli Pod powojniki - łuk i pod wisterię. N

ie wiem gdzie tę wisterię posadzić- chyba przy garażu, pomiędzy 2 bramami, tylko musiałabym jej jakieś linki/druty przymocować do muru. Bardziej na garażu niż na domu M przeżyje

Bardziej bym się bała o garaż niż o wisterię

haha a masz? Okrywalaś na zimę? Miałam kiedyś maleńką, po 2giej zimie padła.

popcarol napisał(a)

haha a masz? Okrywalaś na zimę? Miałam kiedyś maleńką, po 2giej zimie padła.

To wcale nie takie śmieszne ;(
Moja zniszczyła dach nad tarasem i przelazła na wylot pod dachem domku ogrodowego! Z tego powodu M. musiał robić nowy dach nad tarasem (nie był zadowolony i przyciął wówczas wisterie prawie do pnia).

Nigdy wisterii nie okrywałam na zimę i jeden raz tylko podmarzła jak były przymrozki w maju. Ale u mnie chyba trocę korzystniejszy klimat. Później podam Ci linki gdzie w moim watku pisze o wisterii, bo teraz już jedziemy na działkę Albo poszukaj sobie pod hasłem "wisteria" sama...

Dzięki, poszukam wiem że jest ekspansywna, ale żeby aż tak! Więc będę cięła! buziaki!
PS miłej pracy!

Karola a ty nie w W-wie ? tak mi się zdawało ze miałaś jechać ?

pozdrawiam z upalnego pomorza , u nas susza na całego trawnik wygląda jak siano ,i nic się nie chce robić w taką pogodę .

Też czytałam że siła wisterii jest olbrzymia.pozdrawiam

Hej Ewo, wypisałam się z wycieczki:/ trochę żałuję, ale odpoczęłam dzisiaj po trudnym tygodniu, co zapewne niebyt mi się udało gdybym jechała
Susza? Buu... a my za tydzień wybieramy się w Twoim (no, prawie) kierunku, do Swornychgaci (niedaleko Chojnic) i liczę na grzyby! Mogłoby trochę popadać, skoro mówisz że susza?

Ula, no podobno... będzie na garażu. Wybrałam taką z 2 pędami głównymi, tak by poprowadzić od razu po jednym nad każdą z bram garażowych, sadząc roślinę pomiędzy nimi. Powinno to fajnie wyglądać.

W tygodniu ma do nas przyjechać kowal, robi kute bramy i pergole, na pomiary. Ciekawe ile to będzie kosztowało - łuk pod powojniki, słupek z dwoma-czterema poziomymi elementami mocowanymi nad bramami garażowymi i pergola pod 4 winorośle - na południowej ścianie domu. Mam nadzieję że przyjedzie, chciałabym to zamówić przed wyjazdem i po powrocie zamontować

Moja wrona - wczorajsze przedstawienie


Róże wieczorową porą