Karolino zrobimy w trójkę z Ania napad na Tracza na wiosnę

Super Czekam na info kiedy Może któraś sobota rano - w marcu? Fajowo

Zgrałam w końcu z aparatu fotkę mojego warzywnika tegorocznego - w planach przynajmniej Zwykle ciut mi się plan zmienia w trakcie siewów, bo skali nie trzymam albo coś wyjdzie inaczej niż planowałam..
Na pewno kierunek rządków będzie prostopadły do narysowanych.. właśnie się dowiedziałam że powinnam siać w rzędach na linii wschód - zachód, a nie północ-południe jak to robiłam do tej pory...



to zielone to żywopłocik bukszpanowy (jak podrośnie i połączą się osobne na razie krzaczki)

Jeszcze miesiąc i sieję bób, marchew, groszek zielony, sałatę i rzodkiewkę A do skrzynek w domu pomidorki

No to ja teraz będę Twój wątek śledziła. Muszę zobaczyć jak udaje się połączyć ogród rekreacyjny z warzywnym. Ja nawet w głowie nie umiem sobie tego wyobrazić

Aniu warzywnik miałam jeszcze jak na działce były obrazki typu:



A z drugiej strony warzywnik rósł



pozdrawiam

A ja mamie likwiduje warzywka, może robię źle Podziwiam Cię!

Uwielbiam zajmować się warzywkami, chyba nawet bardziej niż roślinami ozdobnymi Z nich jest wymierny pożyte k Młoda pomaga w siewach i zbiorach
Twojej Mamie może być ciężko, ale póki będę mogła nie wyobrażam sobie nie mieć warzywnika. Smak swoich jarzyn - nie do podrobienia a jaka radość że coś rośnie! polecam

shrekol napisał(a)

Karolino zrobimy w trójkę z Ania napad na Tracza na wiosnę

Hej Hej i ja też się z Wami wybiorę jeśli pozwolicie dołączyć

Krys napisał(a)



Karolino zrobimy w trójkę z Ania napad na Tracza na wiosnę

Hej Hej i ja też się z Wami wybiorę jeśli pozwolicie dołączyć

Ale fajnie

popcarol napisał(a)

Uwielbiam zajmować się warzywkami, chyba nawet bardziej niż roślinami ozdobnymi Z nich jest wymierny pożyte k Młoda pomaga w siewach i zbiorach
Twojej Mamie może być ciężko, ale póki będę mogła nie wyobrażam sobie nie mieć warzywnika. Smak swoich jarzyn - nie do podrobienia a jaka radość że coś rośnie! polecam

Dokładnie to samo mówi moja mama: że warzywa mają inny smak, że satysfakcja i radość jak coś rośnie. Ale u nas na działce warzywniak był na środku działki - dla mnie to przesada dlatego go zlikwidowałam. Może jak już tam zamieszkamy to moje podejście się zmieni

P.S. Widzę, że niezła ekipa się do Tracza zbiera