Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

popcorn 12:30, 05 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Renatko, ja w biedrze już kłączy nie kupuję, rok temu to była masakra szkoda kasy. Cebule u nich, nasiona - tak, kłącza w lutym/marcu - zdecydowanie nie Małe, nadgniłe i jeszcze pomylone - masakra

Niech będzie jeszcze trochę śniegu i zimna, a potem wiosnę poproszę

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
ANIA 12:32, 05 lut 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 912
popcarol napisał(a)
Renatko, ja w biedrze już kłączy nie kupuję, rok temu to była masakra szkoda kasy. Cebule u nich, nasiona - tak, kłącza w lutym/marcu - zdecydowanie nie Małe, nadgniłe i jeszcze pomylone - masakra

Niech będzie jeszcze trochę śniegu i zimna, a potem wiosnę poproszę

pozdrawiam!


Też pragnę zimy - zwłaszcza, że moje dzieci teraz mają ferie zimowe.
____________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko
popcorn 12:34, 05 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
____________________
Mój nowy ogródek
renatamama3 13:24, 05 lut 2014


Dołączył: 26 sie 2012
Posty: 5071
Karola ,też oprócz liatr nic nie kupuję ,bo wiem co za dziadostwo ( pewnie znowu kolor się nie zgodzi) ale zaryzykuję ,cena niska .

U mnie prawie śniegu nie ma ,młodym też w Szczyrku ,jak na razie nie przeszkadza ,że śniegu brak ,robią piesze wycieczki ,popołudniu basen ,dziś rano byli na łyżwach ,dobrze ,że im śniegu nie brakuje .
____________________
Ogród przy lesie - początek 2012/2013
popcorn 13:27, 05 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Renatko, pewnie, może warto zaryzykować!
U nas też białe resztki. Dobrze że dzieciaki się nie nudzą!!

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 09:03, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Czwartek! Weekend za pasem! Ale fajnie Na bazarku dość dużo sprzedających, zerknęłam na chwilę, ale nic nie kupiłam. Sporo już doniczek, klatka ogródkowa dla królika mi się rzuciła w oczy Tylko co z tym króliczkiem na zimę? W domu by musiał być...

Młoda chce psa. Stęka i jęczy. I chyba kiedyś się ugniemy. Znaczy M powiedział że on się zgadza i tym sposobem Młoda stęka tylko mnie... ech.

miłego dnia!
____________________
Mój nowy ogródek
Nikita 11:59, 06 lut 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
popcarol napisał(a)

Młoda chce psa. Stęka i jęczy. I chyba kiedyś się ugniemy. Znaczy M powiedział że on się zgadza i tym sposobem Młoda stęka tylko mnie... ech.

miłego dnia!


Carola - ja jak byłam w wieku młodej to przestawiłam rodzicom propozycję: pies albo młodszy brat.......mama utargowała ze mną na kanarka...

A swoją drogą pies to fajna sprawa (wiem coś o tym) - w domu oznacza całe mnóstwo radości, młodą nauczy odpowiedzialności, nowych obowiązków i zawsze to dobry sposób na spędzenie trochę więcej czasu w ruchu na świeżym powietrzu. W twoim przypadku jedyny minus to rodzinne wyjazdy, bo nie wszędzie można wziąć futrzaka ze sobą.
Jeżeli nie zależy ci na rasowcu to w pabianickim schronisku czeka bardzo dużo psiaków...chyba Margarete ma też psa ze schroniska... na spotkaniu możemy przedstawić ci wszystkie "za i przeciw" posiadania futrzaka i wtedy będzie ci łatwiej podjąć decyzję.
Pozdrawiam.

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
popcorn 12:07, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Nikita,
ja też bym chciała psa (buldożka francuskiego najchętniej ale nie w domu. Jak Młoda nadal będzie bardzo stękać, to pewnie się zgodzimy. Może na przyszłe urodziny, czyli za rok - szewskim targiem
Nocowałby w kotłowni (z pompą ciepła, czysto i ciepło jak w domu). Ale po wypuszczeniu do ogródka spodziewam się roślinnych strat. I warzywnik ogrodzić by trzeba, i krzewy jagodowe, bo wtedy "prosto z krzaka" to ryzyko (fuj!).

Nie chcę psa w domu, bałagan, zapach, na początku jak mały będę za nim biegać ze szmatą zanim się nie nauczy... no i nie mam czasu. Wszystkich zawiozę do przedszkola/pracy, a sama siedzę tutaj, i kto się będzie zajmował psem? Ja. A nie mam czasu, jak pracuję będzie mi przeszkadzał.

Rybki już be, ja się zajmuję, nawet karmić jej się nie chce. To samo będzie z psem, tylko kilka razy gorzej:/
____________________
Mój nowy ogródek
Nikita 13:18, 06 lut 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Carola spróbuj się z Młodą dogadać- jeżeli ona chce psa to musi jakieś obowiązki mieć….jak będzie się zajmowała psem to pies będzie. Robisz prezent Młodej czy sobie….dokładasz pracy? Jest okazja żeby wprowadzić element odpowiedzialności…..
A pies w domu….u mnie mieszka w bloku, codzienne, długie spacery, jak jest trochę więcej czasu to kilkugodzinny wypad do lasu (w sezonie działka oczywiście), po spacerku wycieranie łapek, 3 razy w tygodniu wyczesywanie futra i mikrowentylacja w oknach – to wystarczy żeby w domu było czysto i „nie pachniało”. A żeby nie siusiał na początku też są sposoby….u mnie (a dwa psy już miałam) działało za każdym razem.
Buziaki przesyłam.

Troszkę na inny temat wiadomość na pw.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Kondzio 13:24, 06 lut 2014


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
ktoś wymyślił tylko nie pamiętam kto że kazali sobie dziecku wyobrazić psa i kazali mu chodzić z psem regularnie codziennie tak jak się powinno chodzić i mieć obowiązki takie jak by psa miało po tygodniu dziecko zrezygnowało z psa hi hi hi
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies