Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

popcorn 13:25, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hej Nikita!
szczerze? to nie chcę psa. Nie mam ochoty na te wszystkie rzeczy, które suma sumarum i tak spadną na mnie. Bo M nie ma od 7.30-19.30, a ja jestem.
A Młoda musi jeszcze podrosnąć moim zdaniem, bo jak jej się odechce (piesek urośnie i już nie będzie taki słodki), to co - mam go oddać? uch..

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 13:25, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Kondzio napisał(a)
ktoś wymyślił tylko nie pamiętam kto że kazali sobie dziecku wyobrazić psa i kazali mu chodzić z psem regularnie codziennie tak jak się powinno chodzić i mieć obowiązki takie jak by psa miało po tygodniu dziecko zrezygnowało z psa hi hi hi


Prognozuję że u nas też by z tydzień trwał zachwyt, a potem by się skończył...
____________________
Mój nowy ogródek
Kondzio 13:28, 06 lut 2014


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
popcarol napisał(a)


Prognozuję że u nas też by z tydzień trwał zachwyt, a potem by się skończył...
to obiecaj dziecku że jak przejdzie ten egzamin to kupisz mu pieska ale musi przez miesiąc tak robić i problem z głowy hi hi hi hi
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
popcorn 13:29, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Zobaczymy na razie tematu psa nie podnoszę - sama z własnej woli - chyba że po południu znowu będzie stękała
____________________
Mój nowy ogródek
Nikita 13:39, 06 lut 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Tak, Kondzio znam ta metodę – przez pewien okres czasu (np. 2 tygodnie ) dziecko wychodzi ze smyczą w kieszeni na spacer 2-3 razy dziennie i jak przetrwa próbę ...pies pojawia się na prawdę
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
popcorn 13:48, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Jak będzie trzeba - wypróbujemy. Tyle że poczekam na lato, bo na razie bałabym się o Młodą chodzącą po ciemku, samą...
____________________
Mój nowy ogródek
Karolinek 16:19, 06 lut 2014


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 966
popcarol napisał(a)
Nikita,
ja też bym chciała psa (buldożka francuskiego najchętniej ale nie w domu. Jak Młoda nadal będzie bardzo stękać, to pewnie się zgodzimy. Może na przyszłe urodziny, czyli za rok - szewskim targiem
Nocowałby w kotłowni (z pompą ciepła, czysto i ciepło jak w domu). Ale po wypuszczeniu do ogródka spodziewam się roślinnych strat. I warzywnik ogrodzić by trzeba, i krzewy jagodowe, bo wtedy "prosto z krzaka" to ryzyko (fuj!).

Nie chcę psa w domu, bałagan, zapach, na początku jak mały będę za nim biegać ze szmatą zanim się nie nauczy... no i nie mam czasu. Wszystkich zawiozę do przedszkola/pracy, a sama siedzę tutaj, i kto się będzie zajmował psem? Ja. A nie mam czasu, jak pracuję będzie mi przeszkadzał.

Rybki już be, ja się zajmuję, nawet karmić jej się nie chce. To samo będzie z psem, tylko kilka razy gorzej:/

Karola, nie obraź się, ale nie wyobrażam sobie takiego buldożka w kotłowni, nawet najcieplejszej.To taki słodziak, typowo domowy kanapowiec. Ja mam psa i kota w domu i nikt nie odczuwa z tego powodu zapachowego dyskomfortu.
____________________
Trzy Jabłonie-marzenia o ogrodowym azylu
ZbigniewG 16:29, 06 lut 2014


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8943
syn ulegał kolejnym zachciankom zoologicznym swoich pociech a teraz najchętniej cały zwierzyniec umieściłby u nas, bo nic nie wygra z tabletem czy kompem
____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
Bogdzia 17:25, 06 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
ZbigniewG napisał(a)
syn ulegał kolejnym zachciankom zoologicznym swoich pociech a teraz najchętniej cały zwierzyniec umieściłby u nas, bo nic nie wygra z tabletem czy kompem


To prawda , dzieci marza o zwierzatkach ale szybko sie im nudza a obowiazki spadają na rodziców. Inna rzecz że piesek fajne zwierzatko.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Anita1978 17:58, 06 lut 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Potwierdzam, pies to obowiązek. Właściwie tak jak dziecko, można powiedzieć. I żyje kilkanaście lat!
Ale z drugiej strony pies w kotłowni to jakiś koszmar! Pies ma uczucia i jest mądry. Skoro cały dzień spędza z domownikami to noc w kotłowni?! To kara!
Moja Luna po przeprowadzce do nowego domu sama znalazła swoje miejsce do spania-przy drzwiach wejściowych, pilnuje nas
A w ogrodzie nie zniszczyła mi ńic, i nie załatwia się na podwórzu, trzeba z nią wyjść!
Ale skoro ty nie chcesz psa to nie ulegaj dziecku, bo będziesz żałować...
Moja Luna

____________________
ogródek Anity
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies