Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Anita1978 17:59, 06 lut 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
U nas to JA chciałam psa i jest moja. Chodzi ze mną na grzyby do pobliskiego lasu
____________________
ogródek Anity
popcorn 18:15, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Karolinek napisał(a)

Karola, nie obraź się, ale nie wyobrażam sobie takiego buldożka w kotłowni, nawet najcieplejszej.To taki słodziak, typowo domowy kanapowiec. Ja mam psa i kota w domu i nikt nie odczuwa z tego powodu zapachowego dyskomfortu.


hej! buldożka nie będzie, bo tylko mnie się podoba Reszcie nie Najprawdopodobniej będzie mieszaniec schroniskowy, chociaż też nie wiem czy przejdzie, bo Młoda chce szczeniaczka...
zrobię zdjęcie kotłowni i wstawię, w sumie to fajny pokój z oknem z "lodówką" = pompą ciepła w środku i tyle. Ze standardową kotłownią niewiele ma wspólnego prócz nazwy
____________________
Mój nowy ogródek
Nikita 18:15, 06 lut 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Anitka ma rację - pies to nie tylko przyjemność i radość to także odpowiedzialność i obowiązek - kupno psa to poważna decyzja...pies to członek rodziny...

Dla ułatwienia decyzji...Anitka pokazała Lunę to ja pokażę pieska - mój Dakar




____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
popcorn 18:19, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Wow ale się porobiło!
Ja nie chcę psa. Ulegnę pewnie, ale może zechcę, sama
Moi Rodzice mają psa, ale nie jest domowy, do domu wbiega tylko jak się boi wybuchów (okres okołoodpustowy = dzieci z kapiszonami + Sylwester = fajerwerki). Cały dzień jest na podwórku (i kopie, czasem), w nocy śpi w biurze Taty (nie w domu). Jeśli zgodzę się na psa, to też na taki model.

Fajne macie psy, jeśli się zgodzę to na małego, max. wielkości buldożka francuskiego

No i nie mówię że nie ulegnę - jak będzie wył i drapał drzwi to pewnie bym go wzięła do domu. Dlatego jeszcze bardziej nie chcę
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 18:23, 06 lut 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
A tak w ogóle to jestem zła. Dzisiaj był dzień babci w przedszkolu. Młoda wystrojona od bladego świtu nie mogła się doczekać, bo miała podwójną rolę (za jakieś chore dziecko). Wczoraj dzwoniłam do Teściów, Teściowa powiedziała że będzie, może Teść tez.

I co? I do wszystkich przyszli dziadkowie, czasem z obu stron (moi Rodzice mieszkają daleko - zwykle przyjeżdżali, ale moja Mama w tym tyg. zajmuje się akurat chorym drugim wnukiem i nie mogła przyjechać). A Gabi całe przedstawienie wypatrywała babci, która się nie pojawiła

Jeszcze żebym nie dzwoniła wczoraj i nie przypominała, a ona mogła powiedzieć że nie zdąży, czy nie ma czasu czy cokolwiek. To bym Młodą przygotowała na to, albo po prostu zostawiła w domu.
A potem wszystkie dzieci bawiły się ze swoimi dziadkami, a tylko Młoda nie miała nikogo i siedziała w kąciku i płakała (jej słowa).

Zła jestem. Dzwonię, mam nadzieję nie stało im się nic???
____________________
Mój nowy ogródek
Anita1978 19:58, 06 lut 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
To przykre- z dziadkami.... Mam podobnie....tylko na moją mamę mogę liczyć.... A dziecku przykro, bo się przygotowywało....ehhhhh....
____________________
ogródek Anity
Anita1978 19:59, 06 lut 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Nikita
Dakar pięęękny!!!
____________________
ogródek Anity
Bogdzia 20:05, 06 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
A co ten Dakar tańczył na jałowcu????Babci chyba coś wypadło , niemożliwe zeby bez powodu nie przyszła tym bardziej ze wie ze drugiej babci nie bedzie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
TeresaSz 20:22, 06 lut 2014


Dołączył: 06 sty 2013
Posty: 356
Witam Cię Karolino po raz pierwszy, choć właściwie to powinnam to zrobić znacznie wcześniej bo to za Tobą przywędrowałam do Ogrodowiska z innego forum . Z tymi babciami to różnie, u naszych dzieci była ciocia w zastępstwie babci. A wracając do sprawy psa to u nas w szufladzie smycz leży już od dwóch lat i jeszcze ani razu nie była na spacerze
____________________
Ogród ze skarpą
Nikita 20:25, 06 lut 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Dakarowi tylko wygłupy w głowie...w kangura się bawił i sobie skakał....

Coś Carola długo się nie odzywa.....chyba nic się nie stało.....?
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies