Irenko -

Wrzucę parę rannych fotek:

Jeżyn bezkolcowych będzie sporo - pyszne są, ale dopiero końcem sierpnia


W warzywniku robi się ciasno - jak zwykle... pilnie potrzebuję nową działkę



Na obwódce zostały same "podejrzane" bukszpany, pprzesadzam je do poczekalni, jak jeszcze będzie co...


Roszponka w tym roku rosnie Mniam - uwielbiam! Ale slabo skielkowala i jest ich niewiele...


Groszki sie groszkuja, mniam, wreszcie jest ich sporo W ub. roku calosc zjadla Gabi,w tym roku dzieli sie z mama


Inna odmiana przy płocie ma już ponad metr i rośnie


Ogóreczki:


Fasolka kwitnie:


Bób ma już pozawiązywane strąki, oprysk pomógł

Ale pyszności!!!

Mniam, mniam. Muszę coś wykombinować, żeby przyjechać na ten groszek.

Cieszę się, że preferujesz zdrowe warzywka, a jaka to wygoda, wyjść do ogrodu i wszystko świeże włożyć do garnka nie pryskane pozdrawiam

Monte, z tym niepryskane różnie bywa.

Ale dużachne plony, a ja mam pytanko o roszponkę, pikowac ją trzeba?i kiedy gotowa do spożycia jest?bo ja pierwszy raz ją mam i nigdy nawet nie jadłam

Justynko -

Potrzebuję jeden ogródek uprawny i drugi "ładny". A tak próbuję jedno z drugim połączyć... zobaczymy z jakim skutkiem

Gabrysiu - zapraszam! A wiesz widzialam wczoraj w POLO Markecie groszek zielony na wage, po 7,99/kg. Ale niespecjalnie jedrny, taki na zupe... choc chyba bym go nie kupila... ale moze na swiezy trafisz?

Aniu pryskany był bób - p/mszycom, reszta niepryskana

Bogdziu ja mam roszponkę drugi raz, w ub roku taka marna była że nie było co zjeść. Tej nie pikowałam, bo strasznie rzadko wzeszła i w jej rządek dosadziłam zwykłą sałatę. A jadłam pasjami w Turcji, była wielka, wypasiona i ze 4x większa od tej - w sosie czosnkowym na bazie jogurtu, pychota!

wow jaki warzywniak

Rozchodniki są wielgaśne - ale to chyba już ich docelowy rozmiar??? Mini lawendy przed nimi wcale nie widać


Liliowce niedługo zakwitną


Nagietki mi się rozsiały w warzywniku - nie wiem czy mogę je poprzesadzać, przetrwają to? Pewnie nie...


Szczawiowej nie będzie, jakieś robactwo się do szczawiu dobrało, muszę ściąć te dziurawe liście brr:


Owocowe krzaczki wymiatają- tej ilości owoców jeszcze nie miały, muszę im sprawić lepsze podpórki




Szpalerowa jabłonka ma nowe bambusowe wsporniki


Stożki bukszpanowe dobrze sobie radzą - w przeciwieństwie do 2 kulek na kijku od tego samego sprzedawcy




Okolice ciurkadełka - nadal boję się tam ręki włożyć i posprzatać - ale muszę się zmusić Żaby się chyba już wyniosły


Lilie przy wejściu zaraz zakwitną