Dzisiaj nic nie zrobilam w ogródku

Posiałam tylko przed chwilą buraczki i późną marchewkę na kawałku za domem, gdzie zmarły mi pomidory. Żeby chwasty nie rosły - niech rosną warzywka.
Rano byłam na targu, kupiłam trochę porów i selerów i 2 pomidory samokończące - z zamysłem posadzenia w wiaderkach by rosły do góry nogami. Pojechałam do Nomi po ziemię (żeby skończyć sadzenie bukszpanikowej obwódki) a tu zonk - tylko plastikowe, brzydkie czarne śmierdzące wiadra

Nawet przyzwoitej wielkości wiszących doniczek (też by się nadały)...
Wymyśliłam więc że podjadę do składu złomu po drodze, gdzie mają po prostu wszystko. Wiader mnóstwo, nawybierałam się by znaleźć 2 mniej więcej jednakowe, a gość mówi że wiadra są im potrzebne i mi nie odsprzeda... nawet po 15 zł/szt (oferowałam ale się nie zgodził). Buu... więc nie mam wiadra, może w sklepie metalowym w poniedziałek kupię...
Jutro będę z tyłu cośtam robić, chwasty atakują moją żurawkową rabatkę

Może uda mi się je uporządkować kolorami... zatrzymałam się dzisiaj na targu był spory wybór żurawek, po 8 zł nawet żółte mieli, ale nie wiedziałam ile i jakich dokupić - nie zabrałam się do tego jeszcze... Jutro!
O ile będzie pogoda, bo jakaś burza nadchodzi i jutro ma być podobno sporo chłodniej... może i dobrze, bo dzisiaj przed południem mimo chęci nie dało się - posadziłam tylko w warzywniku selery i pory i miałam dość - 30 stopni było na pewno
Miłego wieczoru!! Może strzelimy choc jedną bramkę??