Karola! Dawno mnie nie było, zacznę od końca:
- podjazd pierwsza klasa,
- warzywnik (jakie plony!!) do pozazdroszczenia
- wiem, że się powtarzam, ale muszę mieć taką jabłonkę!!
- Ty w skafandrze pszczelarza - to musi być super doświadczenie! Odważna jesteś!
- ciurkadełko!
- fotki z augstowa, hmmm, znam te miejsca, fajnie pomyśleć, że dopiero co tam byłaś!

Ja długi weekend spędziłam w Białym, ale za to jutro wybieram się do Augu, jupi!

Agatko ja u Ciebie a Ty u mnie Szkoda że nie spotkałyśmy się w Augustowie! Fajnie było, no i pogoda dopisała u tu podobno lało!
Jabłonkę mogę Ci wyprowadzić, nie ma sprawy Dzięki za komplementa

No, no....Karolka..... ale smakowitości masz w swoim zielonym królestwie
Liliowcowe pole będzie cudne w rozkwicie!!!! Widziałam u znajomych w ogrodzie takie nasadzenia. Kiedy kwitna to widok jest taki, że aż dech zapiera
Pamiętaj wrzucić fotki, jak liliowce zakwitną

Karolinko,spóźnione gratulacje z okazji 300 Warzywnik masz rewelacyjny.Super sprawa swoje świeże warzywa No a połączenie bukszpanowo-fasolowe bardzo pomysłowe,fajnie wygląda.Jestem ciekawa Twoich liliowców,sporo ich masz.To jedna odmiana czy kilka?

Karolinko, sorki, ale ja chyba juz nigdy nie zdaze

Gratulacje. Zycze wielu kolejnych 100

Irciu - liliowce lubię, to niezniszczalne kwiatki, prawie bezobsługowe a zawsze niezawodnie kwitną Tu prawie wszystkie z odzysku, wykopywałam z ogródka pewnej starszej pani - prawie płakała gdy burzono jej dom pod nową S14 (widzę nowy wiadukt z okna piętra). Liliowce częściowo oddała mnie, a częściowo rosną w jej nowym ogródku Wszystkie takie same, z boku dosadziłam tylko innej odmiany 2 czy 3 krzaczki (Stella d'Oro i jakieś no name z targu).
Teraz wyglądają tak sobie, w czasie kwitnienia super, a potem je podcinam i wyglądają jak trawa - taki prawie miskant

Majeczko, Boćku - dziękuję, szybko zleciało tych 300 stron, dobrze mi się z Wami rozmawia

Karolina a masz jeszcze żeniszka meksykańskiego

Krysiu pewnie że mam, ale jeszcze go nie widac Jeden niesmialo kwitnie na bialo na koncu pędu I mam je od Ciebie żeby była jasność
Rosną przed domem, tuż za lawendowym-kiedyś-żywopłocikiem

popcarol napisał(a)

Krysiu pewnie że mam, ale jeszcze go nie widac Jeden niesmialo kwitnie na bialo na koncu pędu I mam je od Ciebie żeby była jasność
Rosną przed domem, tuż za lawendowym-kiedyś-żywopłocikiem

U mnie już maja pączki,ciekawa byłam koloru ,kupiłam białe

Karolino łał ile warzyw jestem pod wrażeniem