Ale fajne wakacje miałaś, bardzo sielskie miejsce idealne do wypoczynku a limki wielkie urosły, są pąki?

Irenko moja większa limka kwitnie już 3ci tydzień. A te maleństwa może w przyszłym roku... nie zdążyłam się przyjrzeć, ale raczej pąków brak.
Pozdrawiam serdecznie i do Ciebie muszę zajrzeć!! Pewnie ze 100 stron nastukałaś przez te 2 tyg

pozdrawiam!

Karolinko, pięknie urosły. Ale będzie spektakl za rok.

A za nimi mozga? Też bujna.

hej Gabi!
Za L. mozga, też szaleje

popcarol napisał(a)

Irenko moja większa limka kwitnie już 3ci tydzień. A te maleństwa może w przyszłym roku... nie zdążyłam się przyjrzeć, ale raczej pąków brak.
Pozdrawiam serdecznie i do Ciebie muszę zajrzeć!! Pewnie ze 100 stron nastukałaś przez te 2 tyg

pozdrawiam!

moje limki, które kupiłam w styczniu, a doszły w kwietniu, kwitna oszałamiająco, a myślałąm, że nic z nich nie będzie; Karolina, nie nastukałam, bardzo oszczędna byłam, ha, ha

Widzialam Limki cudne!!

witam
na razie "przeskoczyłam " tylko przez Twój watek- taki dłuuugi!!! Ale powoli nadrobię zaległości:
Limelight są chyba jedną z fajniejszych hortensji-łatwa w uprawie a pięknie kwitnie- też mam taką- wsadzona w tamtym roku (4 gałązki) w tym roku chyba ze 20 i kwitnie No i może rosnąć w słońcu
Miejsce na wakacje- cudne!!! Też takie lubię- cisza, spokój, zero modowych szaleństw- luz blues. Ten chlebek... mniammm...

Witaj Anitko!! Odkąd tu trafiłam ciągle coś zmieniam w ogródku (na lepsze mam nadzieję stąd wątek dłuuugi Limelighty właśnie w słońcu mam, Danusia doradziła je w tamto miejsce I miała rację, pięknie rosną Kupione oszczędnościowo (10 na raz) - ale w przyszłym roku zakwitną mam nadzieję!

Pod Augustów jeździmy już z 10 lat, odkąd M poznałam, jeszcze na studiach Było tam pole i stara stodoła, która teraz jest szkieletem domu. Na początku nocowaliśmy tam pod namiotem
Nie ukrywam że teraz nie ma już takiego smaku jak wcześniej, gdy jechaliśmy tam odetchnąć z blokowiska w Warszawie, choćby na weekend...
pozdrawiam serdecznie,
Karolina

Zamówiłam sobie właśnie 3 sadzonki wilczomlecza mirtowatego. W ub roku 3 sadzonki zmarzły Może tym razem się uda - okryję na zimę...

Taki urośnie

Karolina,jakie apetyczne wypieki pokazałaś