Ela - nie padało o nie pada, zobaczymy jutro
Ewo - większośc trawek mam tegorocznych, nie zimowała jeszcze u mnie... bez problemu mrozy zniosła Hakonechloa, mozga trzcinowata (ale tej to nic nie zabije), spartyna grzebieniasta - bez okrywania. Wszystkie trawki powiązałam, chyba że były malutkie - turzyce ptasie łapki zostawiłam bez wiązania, okryłam korą i gałązkami. Przykryłam włókniną miskanty i żurawki, chociaż żurawki zimowały już u mnie bez problemu.
Bożenko też o tym czytałam, ale pampasówkę mam pierwszy rok i nie jest duża - jak się rozrośnie i chowanie w garażu będzie problematyczne, to może się odważę przezimować ją w gruncie...
pozdrawiam!