Witaj Popcarolku
No jak słyszę o kobietach pracujących to trudno mi w dyskusję wchodzić .Sama jestem ta niepracująca więc ...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę

Martek ależ zapraszam do dyskusji, każdy punkt widzenia mile widziany
Trudno byłoby mi nie pracować... a M cały dom utrzymać... Jest dobrze

pozdrawiam i zapraszam!

Karolina,podziwiam Cię za tłumaczenia i wiem jaka to ciężka praca,kilka razy też mi się zdarzyło Masz rację,że lepiej sobie pogadać z kimś w obcym języku niż tłumaczyć martwy tekst.No,ale ja w ogóle jestem jakaś odporna na języki chyba.Niemiecki 12 lat do głowy mi kładli,maturę zdawałam,a teraz już mało co pamiętam niestety Tym bardziej Cię podziwiam Pozdrawiam Cię

Każdy obcy język nie używany na co dzień,z czasem zapomina się.Chyba,że w dzieciństwie oprócz ojczystego inny równolegle był stosowany.

Maju - to taki dodatek, co jakiś czas, do tego wąska dziedzina, armatura przemysłowa. Gdyby mi kazano tłumaczyć np z niemieckiego tekst o pogodzie, jedzeniu, czymkolwiek (albo, jeszcze gorzej, na niemiecki), to nie poradziłabym sobie. Tłumacz ze mnie żaden, za słabo znam niemiecki, angielski lepiej ale też nie na tym poziomie...

Haniu - co racja to racja, nie używane organy zanikają A z językiem równolegle z polskim w dzieciństwie - super sprawa

pozdrawiam!

Macie rację.Ja kontaktu z niemieckim od lat nie mam,więc też już zapomniałam.Może jak córka będzie w szkole się uczyć to z nią będę sobie przypominać,bo na razie brak mobilizacji Ale mimo wszystko Karolinko,podziwiam Cię,bo to nie jest prosta sprawa

Maju dziękuję, to nic wielkiego, naprawdę... ale to nie jest moje ulubione zadanie, wolę inne zajęcia w pracy... co jakiś czas jednak trzeba.
Mam nadzieję Młoda nie będzie się uczyć francuskiego czy rosyjskiego, bo nie pomogę

U nas w szkole akurat nie ma wyboru,angielski i niemiecki,standard.Teraz w zerówce ma angielski,w sumie już drugi rok się go uczy.Na razie zwierzątka,owoce,piosenki itp,ale od czegoś trzeba zacząć.Dzieciaki szybko łapią języki

Maju moja też chodzi dodatkowo na angielski na razie. Coś tam łapie, bez rewelacji. Może zacznę z nią po angielsku rozmawiać w domu? Kiedyś miałam taki pomysł, gorzej z realizacją... i moim akcentem

pozdrawiam!

Kupiłam sobie 40 cebul lilii... i 20 hiacyntów... i 50 krokusów na alle są po 1 zł/szt... i tak lilie trzeba przetrzymać przez zimę, a hiacynty podpędzę w domu; tylko krokusy posadzę - w trawniku
I 5 szt funkii mix, tych co w ubiegłym roku... w ubiegłym miałam taką niespodziankę, ciekawe co z tych nowych wyrośnie