Polecam grę na pianinie, bardzo wyrabia u dzieci pamięc a o słuchu nie wspomnę i łatwości uczenia się języków obcych. Ale nic na silę Moja córka, ktora podbno ma znakomity słuch (ciagle sie zastanwiam po kim....) nie dała się namówić na skrzypce, tylko " ja chcę grać na pianinie" To było 13 lat temu, mieszkaliśmy w bloku na II piętrze. Pianino Legnica przeprowadzalo się z nami.... Aż w 5 klasie szkoły podstawowej powiedziała, że jej się to granie nie podoba..... I pianino przeprowadziło się do chrzesniaka męza....
Czy u Was nie ma szkoły podstawowej połączonej z muzyczną? Łatwiej by Ci było.
Na wspomnienie jazdy samochodem przez miasto, na wszelkie możliwe zajęcia do tej pory dostaję dreszczy Czasami zastanwiałam się czy nie pracuję na drugim etacie jako taksówkarz... To są uroki mieszkania poza miastem i edukacji dziecka...

Po latach dziecko dorasta

Bożenko - poidełka sprzedawał, ale malutkie. Mówił że wszystko można zamówić, ale najlepiej przywieźć mu materiał, umówić się co do ceny i tego jak coś ma wyglądać i zrobi. Namiary telefoniczne mam, jakby co! Jak będzie cieplej przejadę się do składu kamienia, może wybiorę kilka okrągłych piaskowców na kule - może się uda Myślę że większe poidełka to dla niego też nie problem.

Emka - 9 lat w zakupach pracowałam hehe Moniko, proszę bardzo:




Marzenko - szkoła muzyczna jest, ale prócz tego że jest tam muzyka, to sama podstawówka ma różne opinie... poza tym jest po drugiej stronie miasta, nie chcę znowu dowozić Młodej - jak do przedszkola (robię 100 km dziennie wożąc ją i odbierając). Więc pouczyć się grać może, może jej się spodoba, ale nic na siłę.
Poza tym ta nauczycielka wczoraj stwierdziła że do szkoły muzycznej raczej by się nie dostała...

Tak, dzieci rosną, na szczęście I mamy tylko jedno, więc nie będzie źle Do tej pory w Warszawie wszystko było na miejscu, tutaj w przedszkolu i zaraz po ma trochę dodatkowych zajęć (6). Jak się zacznie szkoła, wiejska podstawówka, to się zacznie wożenie nie do szkoły, a na zajęcia dodatkowe Zobaczymy co jej się spodoba...

Wczoraj na targu kupiłam 1 paczkę nasion, ostnica piórkowata. I właśnie "posiałam" je do gruntu - 11 nasion (dużych!) w torebce. Siać do gruntu styczeń-marzec, wymagają przemrożenia i wschodzą w temperaturze 5-12 stopni. Wyższa jest dla nich szkodliwa.. ciekawe czy urosną??

miłego dnia!

no ptica jak talala mi przypomina gołąbka

też bym go dzieś u siebie posadziła, no i kulki jak najbardziej

na Alle widziałam z szamotu, ale znów ktoś nie poleca tego sprzedawcy, że uszkodzone dotarły, szkoda bo i donice ładne ma

Może i gołąbek Posadzę go na rabacie, niech się tylko cieplej zrobi I jak znajdę materiał, to przejadę się do gościa (gdzieś za Aleksandrowem mieszka), zobaczymy
Z alle ten problem że tego typu rzeczy sporo ważą (koszty wysyłki), no i często uszkodzone mogą dotrzeć

Przytargałam z garażu kolejną skrzynkę balkonową i ziemię - jak się ogrzeje posieję pory i paprykę i może te "latarenki" (rodzynki brazylijskie?). Gdzie ta wiosna?

Też mam ptaszka ,glinianego ,stoi na razie na parapecie ,kupiłam jak to M mówi na szrocie na giełdzie samochodowej za 10 zł.

Jeśli ,chodzi o zajęcia dodatkowe to niestety ,poświęcamy swój czas ,ale lepiej poświęcić swój czas niż by miały siedzieć dzieciaki przed kompem .Mój m wozi w pon na basen w środy na kajaki (na razie przerwa zimowa) a we wtorek mają angielski ,ale już u nas w domu.W tym roku córa idzie do gimnazjum ,wybrała klasę sportowo-narciarską ,gdzie jest 10 godz wf tygodniowo.

Hej Renatko!
Ptaszki są urocze To prawda, lepiej wypełnić dziecku czas niż gdyby miało go dzielić między komputer i telewizor... 10h WFu? Sporo!

Kurcze ziemia zamarznięta na amen, parę dni pewnie trzeba żeby doszła do siebie... nie chce mi się nigdzie jechać, bo przywiozłabym nowy worek. Ale w niedzielę staram się nie robić zakupów, współczuję ludziom którzy w niedziele tam sprzedają... jutro kupię.

pozdrawiam!!

Tak 10 godz, co jakiś czas ją pytam czy na pewno ,jak na razie to jest na Tak w sumie jest przyzwyczajona bo ćwiczyła siatkówkę ,3 razy w tygodniu po 2 godziny ,treningi zostały przerwane bo pan ma problemy zdrowotne ,plus wf w szkole 4 godz ,teraz za siatkówkę ma kajaki.

Werbena i ostrogowiec zaczęły kiełkować