No to gratulki kiełków.

Witaj Karolino
Od niedawna podczytuje forum, więc tym bardziej ucieszyłam się, że prawie natychmiast trafiłam na twój ogrodowy wątek, bo też jestem z Pabianic
W tym roku mam zamiar troche więcej podziałać w ogródku, dlatego sie rozglądam i staram sie jakos sensownie wszystko rozplanować. Ja mam swój kawałek ziemi od niedawna i dostał nam sie teren właściwie zupełnie zagospodarowany. Teraz muszę to wszystko jakoś dopasować do własnego gustu, a łatwo nie będzie, bo mam wszędzie prawie same iglaki, za którymi nie przepadam... Muszę mieć kawałek ziemi na warzywa i zioła, bo lubię dłubac w ziemi, uwielbiam gotować (mam nawet swój blog kulinarny ) i marzy mi się, zeby jak najwiecej warzyw wyhodować samodzielnie.
W ub. roku miałam tylko dynię i zioła (lubczyk, oregano, miętę, tymianek, rozmaryn i estragon). W tym roku planuję więcej. Ale czuję, że czeka mnie karczowanie
Chętnie bym sie z tobą powymieniała doświadczeniami, bo brakuje mi w moim otoczeniu kogos, kto jest tak samo zakręcony, jak ja Wszyscy wzruszają ramionami, kiedy mówie o hodowli własnych warzyw, no bo po co sie męczyć, skoro mozna kupic na rynku?
Serdecznie cię pozdrawiam i mam nadzieję, że jest tutaj więcej pabianiczanek (albo dziewczyn z okolicy ).
Małgosia

Renatko - na razie niewyraźne i niewiele, ale powoli wychodzą z ziemi!!

Małgosiu - mieszkam w Kudrowicach, to rzut beretem A Ty w której części miasta? Wożę Młodą do przedszkola na Bugaju, więc prawie wszędzie mam po drodze
Wiosną zapraszam na kawę, pogadamy! Z okolicy tylko ja, parę Dziewczyn jest z bliższych lub dalszych okolic - 11stokrotka (Konstantynów), anipla, Bogdzia - na wschód od Łodzi, Shrekol (Zgierz). Więcej nie kojarzę...
Wrzuć link do bloga i koniecznie załóż swój wątek ogrodowy, będziemy zaglądać, podglądać i doradzać
Dobrze trafiłaś, ja uwielbiam hodować własne warzywa, M się śmieje że najchętniej tylko warzywa bym hodowała... no i owocowe krzaczki i kilka drzewek.

pozdrawiam!

Juhuuuu! Ale fajnie Ja mieszkam na Bugaju właśnie. Teraz mieszkam jeszcze w blogu, ale dom mam niedaleko. Narazie nie możemy sie przeprowadzić, ale ogród uprawiam od ub. roku
Fajnie, że cie namierzyłam i zamierzam cie wykorzystac do cna, jesli tylko pozwolisz Chciałabym jakieś drzewka owocowe posadzic, ale w tym nie mam kompletnie doświadczenia. A znalazłam cie dlatego, że zamierzałam na wiosnę ogródek w skrzyni/skrzyniach założyc, dokładnie tak, jak ty!
Narazie mam plan taki, żeby wykorzystac deski ze starej stodoły (tata mi załatwił), tylko nie ma mi kto tego zrobic. Ale cos wymyślę! A dechy bardzo mi sie podobaja, bo są takie ciemnoszare - wiesz, stara ta stodoła była, chyba jeszcze smołą zabezpieczana, albo jakoś tak W każdym razie ze 100 lat miała.

Wątek założę, jak tylko jakieś foty zrobię, zeby było co konsultowac
A mój blog to www.alicjawkrainiegarów.blogspot.com
Lubię zdrową kuchnię, bez tych wszystkich E, zdrowe warzywa i... wogóle to mam hopla na punkcie swoje=zdrowe

"teraz mieszkam jeszcze w blogu" - ale się uśmiałam hihi dom też na Bugaju? kawałek, ale bywam tam codziennie No problem, możesz się konsultować, powiem co wiem większość szkółek i centrów ogrodniczych w okolicy znam, wiem gdzie co i jak Skonsultuj się czym były impregnowane te deski, bo to nie może być nic toksycznego - nic co mogłoby przeniknąć do ziemi a stamtąd do warzyw... wtedy zdrowe raczej by nie były
Zajrzę na Twój blog jeśli pozwolisz, może się podszkolę Słaba jestem w "te klocki", ale może kiedyś Właśnie piekę tartę z jeżynami (własnymi), może będzie smaczna

pozdrawiam!

No tak, mieszkam w blogu... Niezła jestem Chyba pisząc to myślałam o swoim blogu
A'propos, zaglądaj i częstuj sie przepisami, będzie mi bardzo miło Może ja cie podszkole w kuchni, a ty mnie w ogrodnictwie
Dom jest niedaleko, ale nie mam pojecia, czy to jeszcze Bugaj, chociaż to pół kilometra ode mnie, bo tam są same domy jednorodzinne, a Bugaj to blokowisko.
Co do desek, to tak, wiem - myślałam o tym i wiem, że niczym nieporządanym nie były traktowane
A powiedz mi, powinnam wysiać teraz sałatę, czy może kupic gotową rozsadę, kiedy już będzie? Nie planuję cudów w tym moim warzywniku, zreszta nie mam dużo miejsca. Ale chciałabym mieć jak najwięcej różnych sałat, na pewno jakieś dyniowate, bo lubimy, rzodkiewki, groszek, pietruszke naciową, szczypiorek, koper i oczywiście inne zioła.
Teraz trzeba to zaplanować, a ja tak do końca to nie wiem, co bym chciała
Pewnie, jak to u mnie zazwyczaj bywa, znowu skończy się na spontanie

Zastanawiam się, dlaczego na podglądzie zaznacza mi wielokropek, jako błąd?

Zajrzałam, chociaż link nie działa później poczytam dokładniej Ciasteczka wyglądają na bardzo smaczne

Na wysiew sałaty jeszcze za wcześnie, zamierzam to zrobić początkiem marca... a w połowie marca można już pewnie będzie kupić rozsadę na targu.
Teraz zamierzam wysiać pory, rodzynek brazylijski i paprykę, po kilka doniczek każdego.
To dobrze że deski są ok! Ja się przymierzam do kupna takich impregnowanych ciśnieniowo, może pożyją dłużej niż zwykłe...

to sprawdzanie pisowni jest niedopracowane, wielokropka się czepia, a błędów ortograficznych nie... ja ignoruję

Nasiona warzyw mam już kupione. Początkiem marca posieję bób, groszek, sałatę, rzodkiewkę z marchewką. Końcem marca buraczki, cebulę z dymki, słonecznik, pietruszkę i mnóstwo innych o których teraz zapomniałam Końcem kwietnia sieję ogórki, fasolę, cukinię, wysadzam pomidorki (raczej tylko koktajlowe)- rozsadę przygotuję w marcu. W międzyczasie pewnie sporo wszystkiego innego
pozdrawiam!!

O widzisz, dla mnie to są praktyczne wiadomości, bo niby na każdej torebeczce napisane co i kiedy wysiewac, ale tak zbiorczo, to nigdy nie wiem. Ogórki tez oczywiscie planuje i na pewno bedą u mnie na podpórkach, tak żeby wisiały. Od dwóch lat tak je uprawiam u rodziców i jest super
W zeszłym roku puściłam je na słonecznikach (robiły za tyczki) i super sie udały.
Też pozdrawiam i idę jakies ciasto upiec.
A link pewnie nie działa dlatego, ze "cenzura" nie dopuszcza linków...? Ale nazwa bloga jest charakterystyczna, więc wystarczy w wyszukiwarke wpisac "Alicja w krainie garów" i na pewno mój blog wyskoczy

Karola, super szklarenka, zazdroszczę
Skrzynie w warzywniaku drewniane pięknie wyglądają, rób drewniane.
A mnie werbena jeszcze nie wschodzi, buuuu. Martwię się.

Małgosiu fajny pomysł z ogórkami na słonecznikach Ale one same się wspinały? Czy je jakoś podczepiałaś? Problem tylko taki że słoneczniki są bardzo żarłoczne, ogórki też lubią żyzną ziemię - trzeba by je podlewać nawozem w płynie, albo posadzić na użyźnionej (obornikiem?) ziemi?

Tarta jeżynowa się udała, trochę zbyt słodka, ale niebawem zniknie A Ty co upiekłaś?
Link nie działa bo szuka na ogrodowisku, poza tym jest litera "ó" w adresie.. ale masz rację, wystarczy pomyśleć chwilę co może być nie tak, albo po prostu wrzucić w google Świetny tytuł bloga

Tess dzięki, cieszę się ze szklarenki, choć mogłaby być większa. Dużo większa Ale i ta się przyda
Skrzynie będą drewniane, nie bardzo mam wybór, nie mamy narzędzi żeby pociąć i wygiąć i zespawać stal, więc...
Werbena prawie 2 tygodnie kiełkowała, do tego podobno lepiej wschodzi przemrożona - nie wiem, zobaczymy. Trochę wysiałam jesienią, liczę że wiosną wykiełkuje. A resztę teraz w skrzynce, bez mrożenia, coś kiełkuje Zobaczymy czy równo i czy wszystko wykiełkuje, ale na razie coś rośnie

Jutro u nas nie ma prądu, jakaś zaplanowana reperacja sieci... nie wiem, chyba wezmę urlop po prostu. M zadowolony, jedzie do firmy do Łodzi. A ja chyba nie będę pracować? No bo jak? Laptop wytrzyma ze 4h, ale internet?? Mogłabym jechać do Teściów, ale Gabi zawieźć i jechać, a potem wcześniej skończyć i wracać... nie chce mi się... urlop chyba