Przeczytałam uważnie artykuł
Sadząc drzewko zastosowałam się do wskazanych zasad, ale chyba dołek był zbyt mały
i widocznie za mało tej "dobrej" ziemi dostał. Miska do podlewania - jest. Maty-szmaty nie ma. Podlewany regularnie. W tym roku wczesną wiosną ściółkowałam własnym kompostem.
Myślę, że chyba największym naszym problemem jest ziemia. Bardzo trudno ją rozgrzebać jeśli jest sucho. Robi się taki "spiek". Z moich informacji wynika, że nasza gleba jest ilasta i bardzo słabo przepuszczalna. Przekonaliśmy się o tym po zamontowaniu przydomowej oczyszczalni, którą musieliśmy niestety zdemontować. Tworzył się garnek ( o którym wspominasz w artykule ) drenaż napełniał się wodą i zamiast ją odprowadzać, zatrzymywał.
Nie wiem czy za sprawą większej ilości opadów tej wiosny czy może tulipanowiec uznał, że już czas
ale mam wrażenie, że ma się lepiej.
Postaram się zamieścić wkrótce jego zdjęcie i sama ocenisz, dobrze?
A tak na marginesie. "Ogrodowisko" jest wspaniałe
trafiłam tutaj za namową Jagny. To niezwykła kopalnia wiedzy, przecudne ogrody. Mam nadzieję, że i ja doczekam się takiego ogrodu, jak te z ogrodowiska.
Pozdrawiam sredecznie