yolka napisał(a)

Pozdrawiam serdecznie imienniczkę. Też kibicuję w dzielnym trzymaniu się.

Jolu, dziękuję Zaglądam do Ciebie i podziwiam energię i prace ogródkowe

W przyrodzie mozna znaleźć odniesienie do wszystkiego
Aktinidię miałam na działce, same żeńskie odmiany, zaczęły rodzić po moim wyjeździe, osiągnęły odpowiedni wiek, albo pojawił się w pobliżu jakiś zapylacz.
Znasz smak kwiatow cukinii? Muszę spróbować kiedyś, ale zawsze bylo mi żal wcześniej zerwać. Lubczyk, to podstawa w mojej kuchni, przespałam czas jesiennego wysiewu, ale mam suszony. Sasanki masz piękne, jak się wypogodzi i ociepli, będzie czas na podziwianie.
Przyjdę znowu troszkę później, zaproszę do zobaczenia co się w moim ogrodzie dzieje. Wprawdzie nic specjalnego się nie dzieje, ale zabiorę Cię na rekonesans
Zrobię zdjęcia poglądowe

20:14
Zaaranżowałam spacer, zdjęcia świeżutkie już wkleiłam , jak tylko będziesz miała ochotę, zapraszam Cię Jolu.

Jolu, zapomniałam dodać, że nie musisz nic pisać, często milczenie jest bardziej wymowne.

Dziewczyny...ja chetnie pomilcze z Wami....

jotka napisał(a)

Jolu, dziękuję Zaglądam do Ciebie i podziwiam energię i prace ogródkowe

Jolu to za dwa dni wybierasz się na działeczkę? nie poznasz ogródka, po tych deszczach pozdrówka

Jolu..kwitnaco, sasankowo cudne, a na lubczyk ślinka pociekła, bede siac, do zup jest boski ściskam i zycze pogody, wszedzie

monteverde napisał(a)

Jolu to za dwa dni wybierasz się na działeczkę? nie poznasz ogródka, po tych deszczach pozdrówka

Aniu, ciągnie mnie do tego mojego miejsca, dalekiego od ideału, od mojego wyobrażenia jak ma wyglądać, do każdej wsadzonej tam roślinki, ktora ma własną historię ....
Niestety ograniczenia pogodowe i zdrowotne powodują, że trudno zaplanować.
teraz u mnie mgla jak mleko za oknem i leciutko ponad 0 na termometrze. Nic nie zabralam z balkonu, bo mialo byc +3 mam nadzieje, że strat nie bedzie, bo roslinki hartowaly się już jakis czas ...

irena_milek napisał(a)

Jolu..kwitnaco, sasankowo cudne, a na lubczyk ślinka pociekła, bede siac, do zup jest boski ściskam i zycze pogody, wszedzie

Mój lubczyk to wielka kępa rosnąca od lat w tym samym miejscu. Korzystam z liści na biezaco, a nadwyżki zamrażam.
Pogody życzę również i Tobie

Kasiek napisał(a)

Dziewczyny...ja chetnie pomilcze z Wami....

Kasiu, wymowne milczenie wiecej warte niż kilka nic nie znaczacych słów...
Jeszcze się nagadamy

Hej!
Zaglądam! Mój lubczyk też pięknie ruszył! Dodam go jutro do rosołku będzie pyyyycha....
U mnie też mglisto- aż słychać jak rośliny trzeszczą rosnąc po deszczu!