Przyszedł ten deszcz do mnie. Cały dzień lało bez przerwy. Podlane mam jak nigdy ale to dobrze bo bardzo dużo przesadzalismy i to dużych krzaków.Pozdrawiam Jolu.
Jolu wpadłam na sekundę jak zwykle - wypatrzyłam jakies cudne dalie czerwono białe - zrób je bliżej
czy one są niskie - takie chyba kule - ma słabośc do dalii
Jolu,czy gazanie masz ze swojego siewu czy kupowałaś sadzonki.Ja dostałam teraz nasiona i w przyszłym roku spróbuje wysiac je bezposrednio do gruntu.Piekna kolekcja róz,do których jakoś nie mogę złapać seentymentu.
Jolu,czy gazanie masz ze swojego siewu czy kupowałaś sadzonki.Ja dostałam teraz nasiona i w przyszłym roku spróbuje wysiac je bezposrednio do gruntu.Piekna kolekcja róz,do których jakoś nie mogę złapać seentymentu.
Małgosiu, nie mam gazanii Pewnie pytasz o cynie. Jeśli tak, to odpowiadam, że ma z własnego wysiewu jak wszystkie jednoroczne. W tym roku zebrałam już własne nasiona w suche słoneczne dni...
Wiele lat broniłam się przed różami, ale jak już się zdecydowałam to cieszę się nimi i nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich.
Jolu wpadłam na sekundę jak zwykle - wypatrzyłam jakies cudne dalie czerwono białe - zrób je bliżej
czy one są niskie - takie chyba kule - ma słabośc do dalii
pozdrawiam
Mira, to dalia wysoka. Będzie kwitła, aż ją mróz zetnie. Ma bardzo dużo pąków. Musiałam ją przywiązać do palika, bo ze względu na ciężar kwiatów pędy łamią się i leżą na gruncie
Aniu, no to może się pouściskam
Wiele roślin na mojej działce pochodzi z tego kiermaszu z ubiegłych lat
Drugi mankament, to to, że jest drożej niż normalnie w ogrodniczych Tyle atrakcji, nikt nie patrzy na kasę ...
W ubiegłym roku jak się wybieraliśmy, to mówiłam do M., że jedziemy tylko popatrzeć i nic nie kupujemy. A On na to: to ja na wszelki wypadek opróżnię bagażnik w samochodzie
No i miał rację
Aniu, no to może się pouściskam
Wiele roślin na mojej działce pochodzi z tego kiermaszu z ubiegłych lat
Drugi mankament, to to, że jest drożej niż normalnie w ogrodniczych Tyle atrakcji, nikt nie patrzy na kasę ...
W ubiegłym roku jak się wybieraliśmy, to mówiłam do M., że jedziemy tylko popatrzeć i nic nie kupujemy. A On na to: to ja na wszelki wypadek opróżnię bagażnik w samochodzie
No i miał rację
Po prostu zna swoją żonę Jolu pozdrawiam i lecę, bo ogród czeka, wypiłam kawkę , widzę, że nie jest już taka mokra trawa, więc na mnie czas, będę potem