Ale pyszności. Zjadłam dwa bo po jednym to bym nawet smaku nie poczuła.

Och, Jolu! Rozpusta u Ciebie! Zapraszam do mnie na kawo-herbatę!

hanka_andrus napisał(a)

Och, Jolu! Rozpusta u Ciebie! Zapraszam do mnie na kawo-herbatę!

Haniu już byłam i warto było A tak nie dawno na którymś wątku chwaliłam się ile ubyło mi na wadze...

Jutro ostry taniec z grabiami przy usuwaniu resztek liści z trawnika

Bogdzia napisał(a)

Ale pyszności. Zjadłam dwa bo po jednym to bym nawet smaku nie poczuła.

No udały się Z włoskiej kapusty szybciej idzie, bo nie trzeba ciężkiej walki stoczyć przy wycinaniu głąba do sparzaniu liści jak przy białej...

No to mam obiadek na przynajmniej dwa dni! A cały dzień myślalam, co gotować na drugie!
Postanowione - gołąbki zrobię ale z białej kapusty!!!

Rok temu przynosiłam do domu owoce ognika, a w tym nie mam



Jutro pewno wrócę z działki z pustymi rekoma ...

Pewnie coś wypatrzysz ciekawego.....U mnie stoi przydziałkowy wrotycz,jeszcze żółty,ostatnia róża,i margerytka.....To nic,że kolory nie współgrają,ale to ostatnie żywe kwiatki z ogrodu.....

Dzień dobry Lubię takie słoneczne poranki jak dziś Jedziemy na działkę ... Może jakiś kolor jeszcze się uchował ? Na pewno go wypatrzę

Jolu u mnie też słonecznie i ładnie, zbieram siły - może Pani Goździkowa pomoże
ogniki miłam kilka razy sa piękne, ale brak mi cierpliwości - małe wymarzają

Wróciliśmy przed godziną w deszczu i po ciemku, urobieni... Zostawiliśmy tam trochę zbędnych kalorii

Dłuższa relacja później, bo teraz kawa, kawa, kawa a M pojechał na myjnię ze swoim brudasem