Zazdroszczę Wam tego deszczu. U nas nadal susza, a bardzo by sie przydało, bo jednak wolniutko wszystko rośnie.
Co do wysiewania sasanek - wczoraj w mojej szkółce oglądałam sadzonki sasanek, od razu duże, wiadomo w jakim kolorze, jedyne 4 złote. Nie kupiłam, bo miałam inny plan, no i teraz żałuję
A te z wysiewu - nigdy nie wiadomo co z nich będzie, względem koloru.

Może i zaniecham tego wysiewania... Dotychczas siałam tylko jednoroczne: cynie, astry, żeniszki, aksamitki, ... a byliny kupowałam. I chyba tak zostanie. Na parapetach wystarczy, że pomidory się tłoczą wraz z ww. kwiatkami

Fakt, deszczyk był potrzebny. Ale na termometrze zaledwie +9, to i wegetacja spowolniona

Podziwiam sasankę i tulipanki
deszcz i nam potrzebny, a czosnki muszę dokładnie obejrzeć, czy są paki, jakoś nigdy tam nie mogę dojść

+9,to i tak dobrze, u mnie od rana +6 i ani drgnie w górę. Przelotne opady.

hanka_andrus napisał(a)

+9,to i tak dobrze, u mnie od rana +6 i ani drgnie w górę. Przelotne opady.

Zmarzłam na działce mimo, że ostro się ruszałam W nocy u mnie +4 - ja się tak nie bawię ... Ale i tak kwitną roślinki zaraz coś nie coś pokażę

Jolu ja juz w pierwszym rzedzie miejsce zajmuje ,nawet popkorna przytargalam resztkami sil
P.s ma ktos cole

Moje tulipany już na majówkę gotowe - te nawet pomalowały usteczka

jotka napisał(a)

Zmarzłam na działce mimo, że ostro się ruszałam W nocy u mnie +4 - ja się tak nie bawię ... Ale i tak kwitną roślinki zaraz coś nie coś pokażę

Jolu my też zmarzliśmy w ogrodzie, po powrocie do domu Zbyszek rozpalił w co i już jest ciepło
Wczorajszy zachód zwiastował taką zimnicę

U mnie też zimno...tulipany cudne